via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
W polskiej dżungli zwanej lasem
Płynie sobie strumyk z wolna
A w strumyku pływa czasem
Wegorz sprytna bestia zdolna

Zbyszek bo tak on się zwie,
Nie wie co tu upływ czasu,
Czasem ziewnie czasem nie,
Może, on tu jest panem lasu.

Cała fauna i pół flory,
Drży na myśl spotkania Zbycha,
Lecz do bitki on nie skory
Woli jak wróg przed nim czmycha.

Wybrał się tu do miasta,
Elektryczny nasz bohater.
Chciał