10 skrzypcowych miesięcy za mną, łiiii! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Było parę sukcesów - pierwszy występ po 3 miesiącach, udało mi się pogodzić granie z tańcem (da się!), udało się również ruszyć kanał na Youtube. Była wtopa z przerwą zdrowotno-mindsetową ale i z niej udało się wygrzebać - czułem że już nie powrócę. Koniec końców rozpoczęcie grania uważam za swoją drugą najbardziej udaną życiową decyzje (po tańcu #
t.....4 - 10 skrzypcowych miesięcy za mną, łiiii! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Było parę sukcesów - pi...
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Close9: Działaj działaj, do samodzielnej nauki co prawda ci nic nie poradzę (od zera jest ze mną nauczyciel), ale obadaj kanał Alison Sparrow (violin and piano tutor) z YouTube. Sporo się posiłkowałem jej filmikami.
  • Odpowiedz
Zamknąłem 4 miesiąc grania na skrzypach, przez ostatnie trzy tygodnie ćwiczyłem trochę w ciemno bo lekcji nie miałem, ale od momentu wyjścia ze szpitala nie było dnia cobym instrumentu #pdk do rąk nie wziął. Z codziennymi ćwiczeniami 30-50 minut nie mam problemu, skrzypce to jedna wielka nauka systematyczności. Mam komfort możliwości grania nawet do 23:00, tak więc bez wymówek że czasu nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zresztą przekładam sobie to w ten sposób - skoro jakimś cudem znajduje 1-2h dziennie na smartphona to nie ma bata abym nie znalazł pół godziny dla skrzypiec. Parę nowych materiałów na instagram wleciało:
https://www.instagram.com/violinonerd/

Tymczasem nowy rok, nowa praca i nowa nauczycielka skrzypiec ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jest genialna, nowy punkt widzenia na te same problemy, już wcześniej widziałem że wyłapuje więcej błędów, teraz przekonałem się do niej jeszcze bardziej. Dostałem parę tipsów co do lewego kciuka, ale bardzo genialną poradę co do prowadzenia całego smyczka.

Kończymy muzyczne przedszkole i zaczynamy rozczytywać nuty bez podpisywania numerów palców (odpowiednik tabów gitarowych), którymi należy pacnąć na strunie. Pod tym względem pierwsza nauczycielka nas mocno rozpieszczała i za każdym razem nam je podpisywała. Na początku na gryfie miałem pełno znaczków, aby mieć jakikolwiek pogląd gdzie mam trafiać palcami, pozostawiłem już tylko jeden i resztę zaczynam łapać słuchowo. Krótko mówiąc żarty się skończyły ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż skończyły się w momencie kiedy po 3 miesiącach nauki byłem szykowany na koncert (ʘʘ) Jako że można to nazwać
t.....4 - Zamknąłem 4 miesiąc grania na skrzypach, przez ostatnie trzy tygodnie ćwicz...

źródło: comment_UIBOpPLaKzVqcvKYLl6jeL2yjUW9xx1w.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AlcoMatt: Wiem, będzie materiał z samego początku, gdzie jest jeszcze gorzej ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Zrozumiałem że nic się z d--y nie bierze, że to praca praca i jeszcze raz praca. Jednak rośnie to w miarę przyzwoitym tempie a ja pomimo że nieraz boli nie tracę motywacji ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
Pierwsze święta w których nic nie dostałem (poza czekoladą w zasadzie) a moja radość i tak jest nie do opisania. 14 grudnia miałem operacje powikłania po operacji nowotworu z lutego i nie do końca wiedziałem, czy będę w stanie zadebiutować na świątecznym koncercie w mojej szkółce muzycznej. Operacja przeszła pomyślnie, następnego dnia już chodziłem i jako że nie było przeciwwskazań, zostałem wypisany do domu. Tydzień potem, co prawda jeszcze nie z taką
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dawno nie było wpisu o #skrzypce, więc pora to nadrobić. Sprawa zaszła na tyle za daleko, że nauczycielka postanowiła mnie wrzucić na jeszcze głębszą wodę i przez kawałek listopada i grudnia szykowaliśmy się na koncert naszej szkoły, który będzie w ten czwartek.

Zagramy Avicii Wake me up i Coldplay sky full of stars. W tym drugim jest parę kombinacji ósemek które ogarniam "na granicy ogarnięcia", w tym pierwszym trudniejszy jest znany wszystkim motyw. Wyciekły taśmy z naszej próby z motywem i przy 80BPM wygląda to okej, bez cudów, ale okej. Widzę na nim dalej swój grzech niewykorzystywania całej długości smyczka, ale stopniowo stopniowo od niego odchodzę - zwłaszcza jak facetka #pdk ciągle mi o tym przypomina.
https://www.instagram.com/p/BORzt_ihUyg/?taken-by=avrland.it

Szczerze nie oczekiwałem że zagram cokolwiek przez pierwszy rok grania, progress nie jest na poziomie azjata, ale myślę że jest okej. Niedługo szarpnę wpis na swoim blogu o tej małej przygodzie i jeśli przewalę materiały z 3 miesięcy mojej nauki to skleję jakiś filmik z
t.....4 - Dawno nie było wpisu o #skrzypce, więc pora to nadrobić. Sprawa zaszła na t...

źródło: comment_d2gf5DENkNSdSj3oEKnPLBfGZtWjuflb.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@xandra Wiedz jedno - nie nauczysz się improwizacji, spontan grania na czymś jeśli się nie nauczysz podstaw grania, które siłą rzeczy bazują na odtwarzaniu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Drugi miesiąc ze skrzypcami przebiegł tak jak myślałem, czyli piekło i szczypało, bo zaczęły się prawdziwe schody. Podstawy podstawami są nawet okej, kury brzmią już fenomenalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szerzej zacząłem ogarniać kanon Pachelbela, który okrutnie ściągnął z Coolio (a może to było na odwrót?) https://www.youtube.com/watch?v=tP1PXRiVoJw ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gram już to z podkładem, jeszcze ósemki nie wchodzą w tempie, ale jest progress.

Mam jakiś problem z mega wydłużonymi dźwiękami na strunach A i E, jakoś mi łapa ucieka i wibruje ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wychodzi mi dobrze od przypadku do przypadku, nie ma problemu przy większym tempie, nie ma problemu na strunach G i D. Kwestia ustawienia czy coś, albo po prostu ręka jeszcze zbyt kurczowo trzyma mi smyczek. Jeszcze muszę ze trzy wieczory nad tym i tylko tym przesiedzieć.

Wspomniane schody to poza wibrującymi długimi dźwiękami, potrójne legata, zwłaszcza między platformami. O ile podwójne z kanonu Pachelbela (wrzucę w komentarzu) nie stanowiły biedy, o tyle jeszcze nie jestem w stanie wymierzyć smyczek aby starczyło go po równo i wyczyścić brudy między platformami. Póki co to jest dramat, dźwięki rodzą się w bólach, kot drze się abym skończył, mame chce
t.....4 - Drugi miesiąc ze skrzypcami przebiegł tak jak myślałem, czyli piekło i szcz...

źródło: comment_J6yYuT1TEkZbY5f1Du3mvhkUiT1oOiW8.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Wyrewolwerowanyrewolwer 22 lvl, grałem dwa lata w orkiestrze szkolnej na saksofonie tenorowym. Marzył mi się powrót do muzyki, zobaczyłem skrzypce i powiedziałem sobie że trzeba spróbować. Byłem na jeździe próbnej i obiecałem sobie że jeśli nic złego się nie stanie, nie rozpadną mi się w rękach, to sobie kupię własne co też uczyniłem.
  • Odpowiedz
kot drze się abym skończył


@tux3284: Kiedy odwiedzam swoją mamę ze skrzypcami i zaczynam grać w pokoju, w którym śpią koty, to choćbym nie wiem jak się starała, zawsze jest to samo - patrzą na mnie z bulwersem i wychodzą. Ludzie, to przynajmniej udają, że da się mnie słuchać. Także mam w życiu cel - grać tak, żeby koty nie uciekały. Mission impossible? ( ͡º ͜ʖ͡º
  • Odpowiedz
Minął miesiąc odkąd zacząłem grać na skrzypcach. D--y nie urywa, jak to na początku, ale myślę że bez jakiegoś totalnego wstydu. Współpraca z moją nauczycielką układa się bardzo dobrze, propsuje że ciągle bada czy nic nie idzie w złą stronę, zdecydowanie łatwiej niż by próbować samemu.

Próbka "były sobie kurki trzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)": https://soundcloud.com/marcin-popko/recording20161016115652

W ten czwartek dostałem nuty do Radioactive - Imagine Dragons, trochę WTF.exe kiedy ja ledwo podstawy gry skończyłem, ale jak to powiedziała moja masterka: "wiem że rzucam cie na głęboką wodę ale na spokojnie sobie to ogarniesz".
I sobie tak wczoraj i dziś rozczytuje, w tempie jeszcze ni cholery nie wychodzi (warning, nie słuchać
t.....4 - Minął miesiąc odkąd zacząłem grać na skrzypcach. D--y nie urywa, jak to na ...

źródło: comment_f7Tbc9KLeriDLyVDQM6yoYWnm2uZCf4p.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach