#anonimowemirkowyznania
Mirki... Mirabelki...
Piszę do Was po raz pierwszy na Anonimowych. Nie wiem co mnie ku temu skłania, chyba jakaś forma desperacji. Od zawsze byłam bardzo impulsywna. Krzyknę, dogryzę a potem nie rzadko tego żałuję. I to najczęściej bliższym. Do obcych to potulna i w ogóle nieasertywna. Ale nie o tym, dziś gdy niebieski wychodził do pracy była ostra inba. Taka kłótnia w sumie och*jwieco. A jak jest kłótnia na
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach