Nie do końca wierzę w to, co się właśnie zdarzyło.

Dzwoni telefon stacjonarny. Odbieram. Pewny, męski głos, mówi do mnie tonem Bogusława Lindy tak, jakby chciał zabić moją matkę:

Prosimy czekać na połączenie.


Okej, niech będzie. Czekam. Do ucha gra mi saksofon jakąś infantylną muzyczkę, ale lepsze to niż Chopin po raz setny.

15 sekund. 30 sekund.

Minuta. Normalnie już bym się dawno rozłączył, ale jakoś tak - czekam.

Słyszę sygnał, będzie
@M4lutki: @mrmydlo: nie żebym był akwizytorem ;) do kuchni też mam dwie lewe ręce jakby co ;) moja ex-żona miała, obecna partnerka również. o cenie nie dyskutuję bo faktycznie i mnie zszokowała bo jeszcze lat temu z dziesięć kosztowało toto około 3k... ale również zadziwiły mnie możliwości tego urządzenia, oczywiście jak ktoś lubi działać w kuchni. dla rodziny z małym dzieckiem przednia sprawa... ma w sobie dokładną wagę, podgrzewacz do
@M4lutki: @mrmydlo: Tak gwoli podsumowania... ;) cena z kosmosu i jak najbardziej to przyznaję... w życiu bym tyle nie dał za machinę do kuchni, zwłaszcza za taką, której możliwości udaje mi się wykorzystać w 1% (nikt nie jest doskonały przecież). ale możliwości to ma, muszę przyznać... podobno urządzenie na lata świetlne (i to chyba jest fakt). kwestia jak zawsze chęci itp itd bo potem trzeba rozebrać, umyć etc. ale z