@XailonOZ: Ostatnio próbowałem do tego wrócić ale jest tam może z 15 ludzi online i to w piku więc można już oficjalnie uznać że gierka zdechła.
  • Odpowiedz
Eh. Z ciekawości wszedłem na IRCa online, zobaczyć co tam na starych kanałach klanów #soldat i oczywiście wszystko umarło, na niektórych kanałach kilka martwych BNC.. Pięknie czasy, dużo się grało, dużą społeczność wtedy miał soldat. Było fajne forum SirDela i masę fajnych osób się tam poznało, ale to na ircu zawiązywały się klanowe przyjaźnie, do tego, że dla mnie osobiście ta gra to był tylko dodatek ;) dla naszego towarzystwa.
@Arogancky, @Chrystus, @snifer: Do wersji 1.5.0 Soldat trzymał się wyjątkowo dobrze jak na freeware'ową gierkę 2D, w dodatku nieaktualizowaną przez bodaj 2 czy 3 lata. To znaczy: dobrze o tyle, że wbijałeś o dowolnej godzinie do gry i znajdowałeś chociaż kilka serwerów do gry, nawet o 8:00 rano czasu lokalnego. Ludzie trochę kręcili nosem, że przydałaby się jakaś aktualizacja, coś nowego, że to wszystko leci pędem, Marcinkowski twierdził, że nie ma czasu na ogarnianie Soldata i zajął się innymi projektami, a Soldata zostawił eNeScE – ludzie się #!$%@?, bo raz, że MM miał zrobić z Soldata projekt open-source, a dwa, że eNeScE, o ile pamiętam, miał dość… mało spolegliwy charakter i tak średnio mu wychodziła współpraca z innymi, choć braku umiejętności nikt mu nie mógł zarzucić. Wypuścił jedną betę i zrezygnował, wymawiając się brakiem czasu, a później z takich najbardziej kumatych ludzi w światku Soldata poskładali sobie development team i zaczęli gmerać przy grze, żeby dobrnąć do wersji 1.6.0. A później to już równia pochyła, bo jak w końcu to pchnęli na światło dzienne, to okazało się, że nie da się w to grać, praktycznie każdy miał mniejsze lub większe bugi, przez miesiąc chyba numerek przeskoczył z 1.6.0 do 1.6.3, bo co chwila wypuszczali jakiegoś hotfixa, który naprawiał jeden czy dwa krytyczne błędy, a resztę dalej zostawiał #!$%@?ą. Przez lata mówiło się, żeby:
1) nie ruszać weapon moda
2) zrobić w końcu coś z rejestracją trafień, zwłaszcza przy granatach/M79
3) naprawić bink
Więc chłopaki wzięli sobie to do serca i binku nie ruszyli, jeszcze bardziej #!$%@? komunikację klient-serwer, przez co obrażenia z granatów stały się niemalże losowe, a za to przy każdej kolejnej wersji majstrowali przy broniach, boostując MP5 i Barretta do poziomu, w którym na serwerach bez skryptu ograniczającego snajperki na 16 osób z Barrettem potrafiło biegać 12-15 graczy, bo stał się prostacko łatwy do opanowania. No i oczywiście skupili się na poprawianiu grafiki, bo uznali, że Soldat jest stary, trąci myszką i wypadałoby zrobić takie ładne HD pikseliki, o co oczywiście nikt nie prosił. Tyle że na forum o tym nie poczytacie, bo w starych tematach każdy spuszcza się nad kolejnymi aktualizacjami, jakby co najmniej ludzie tam byli opłacani za to chwalenie, za to od jakiegoś czasu to się odwróciło o 180 stopni i jeśli już ktokolwiek tam się odzywa, to gnoi wszystkich z góry na dół. Ze skrajności w skrajność. I tak sukcesywnie Soldat tracił popularność, a zupełny antytalent Shoozzy (kierownika tego całego pożal się Boże składu) do… w zasadzie wszystkiego (od kontakt z ludźmi po efektywne działania na rzecz rozwoju gry) sprawił, że ta stała pula graczy zaczęła się konsekwentnie kurczyć. Sam nie grałem jakoś długo, bo zacząłem dopiero od wersji 1.4.2 (grałem wcześniej, ale nie miałem neta do gier online, tylko hehe darmowy ResMAN, który dawał pięciocyfrowy ping przy wchodzeniu na stronę główną Google), później przez całą karierę 1.5.0, ale
  • Odpowiedz
@Phillippus: @jarunia: Również od jakichś 10 lat z rocznymi przerwami.
Czasami zdarzy mi się wbić na #1 serwer Zabijaki czy Australia OneShots.

Ostatnio Soldat zdobył nowych developerów i przy najnowszej wersji ma wbić na Steama, także warto ćwiczyć skilla już dziś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz