Nie udało się spełnić celu. Zatrzymałem się na 123kg wagi, a mój bieg praktycznie bez progresu. Dlatego cel, którym miał być pierwszy start w biegu jabłka nie zostanie przeze mnie spełniony, gdyż zwyczajnie się nie zapisałem na bieg. Ale od początku co poszło nie tak:

#ibs Tak, zespół jelita drażliwego. Już wcześniej miałem sytuacje że przy stresie szukałem łazienki ale od czerwca to było apogeum- koniec studiów, obrona magisterki, wyprowadzka
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@conamirko: jak będzie dobra to na pewno wyjdę. Z siłownią mam ten problem, że po przeprowadzce do Krakowa jedyne co mam do wyboru to my fitness place, z cenami takimi jak poniżej. Przejdę się w wolnej chwili do Decathlonu by zobaczyć jak rozmiarowo wyglądają bieżnie domowe i jak jest z hałasem, żeby sąsiadom za skórę nie zachodzić. Ale to też w pierwszej kolejności muszę znaleźć robotę i stałe źródło dochodu.
michalxd21 - @conamirko: jak będzie dobra to na pewno wyjdę. Z siłownią mam ten probl...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
Dzisiaj #roadtobefit krótko, tak jak zapowiadałem. Po prostu zrobiłem to, osiągnąłem kamień milowy jeśli chodzi o moją przygodę z bieganiem. przed biegiem założyłem sobie dwa cele: pierwszy, by wgl przebiec te 5km. I drugi, pomniejszy, by zajęło to mniej niż 40 minut. Oba udało się spełnić. 55% czasu w strefie VO2 Max, 35% w strefie anaerobowym. To do poprawy na pewno. Czas na kilometry:
1- 8:04
2- 7:59
3- 7:56
4- 8:01
5- 7:04
michalxd21 - Dzisiaj #roadtobefit krótko, tak jak zapowiadałem. Po prostu zrobiłem to...

źródło: image

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
Dobra, podnieciłem się i zapisałem się na pierwszy bieg - póki co bezpiecznie, bo wirtualny, ale podejmuję rękawicę! Mam nadzieję że za rok widzimy się na starcie w Warszawie już ;)
michalxd21 - Dobra, podnieciłem się i zapisałem się na pierwszy bieg - póki co bezpie...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
Witam mirków z #bieganie i #biegajzwykopem

Mijają kolejne 2 tygodnie mojej walki z samym sobą, o zrzucenie wagi poprzez bieganie. Startowałem w okolicach wielkanocy, a więc niedługo pierwszy miesiąc. Jak wygląda sytuacja wagowa? Było prawie 138, ostatnio 134, a dzisiaj jestem w okolicach 131-132kg, przy 190cm. Nie mogę się doczekać momentu aż zejdę poniżej 130, a to już niedługo. Prawdopodobnie już bym się zbliżył do tej granicy, ale
michalxd21 - Witam mirków z #bieganie i #biegajzwykopem 

Mijają kolejne 2 tygodnie m...

źródło: image

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Było prawie 138, ostatnio 134, a dzisiaj jestem w okolicach 131-132kg, przy 190cm.


@michalxd21: nie rób tego, na Boga... Tak się składa, że parę lat temu zaczynałem od bardzo podobnej wagi przy bardzo podobnym wzroście (obecnie już od trzech lat waga prawidłowa, przy jednoczesnym sporym wzroście masy mięśniowej i ogólnej zmianie niemal wszystkich nawyków życiowych o 180 stopni). Miałem też parę lat wstecz swój epizod w bieganiu, który szybko skończył
  • Odpowiedz
@michalxd21: nie wiem ile masz lat, u mnie problemy ze stawami zaczęły się przed trzydziestką, a skończyły się jak tylko zszedłem poniżej 90 kg - tyle tytułem dowodu anegdotycznego. Niszczenie stawów zajmuje trochę czasu i nie stanie się z dnia na dzień, ale według mnie przy Twojej wadze będzie postępować aż do poważniejszej kontuzji, jeśli planujesz biegać po 7 km tygodniowo. Chyba że zdążysz schudnąć zanim to się stanie. Trzymam
  • Odpowiedz