Pamiętam czasy, gdzieś w okolicach 2003-2008 gdzie gra polskiego piłkarza w czołowym klubie ligi szkockiej to było ogromne wydarzenie, a teraz ? Teraz Polak rodak, walczy o najważniejszą indywidualną nagrodę w światowym futbolu, a kibicują mu zarówno Polacy, jak i Niemcy. To jest coś, czego się nie spodziewałem w swoim młodym życiu, coś na miarę fantazji o klubie z polski który bije się o wygranie LM. Czy wygra, czy nie wygra, #!$%@?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy wygra, czy nie wygra, #!$%@? na to kładę, bo dla polskiej piłki, która ma najgorsze struktury jeśli chodzi o szkolenie zawodników, rozwijanie młodzieży czy też zarządzanie klubami, to ogromny sukces, który na farcie spadł z nieba PZPNowi, bo może na fali popularności Roberdzika uda się wychować jakieś pokolenie grajków.


Cała kariera i postać lewego to ewenement i byłby nim nawet w najbardziej rozwiniętych piłkarsko krajach.

Postać lewego czyni paradoksalnie więcej złego
  • Odpowiedz
Lewandowski nie zagrał z Węgrami, bo wiedział że przegramy i nie będziemy rozstawieni i nie zagramy u siebie. Dzięki temu na Narodowym spokojnie może działać szpital covidowy.

Narodowi czempioni sprawdzają się w trudnych chwilach. Dziękujemy Pan Robert.
#reprezentacja #pzpn #lewandowski #koronawirus
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#lewandowski #mecz w głowie mi się nie mieści, że Lewy po meczu pyta kogoż z #pzpn czy po porażce z Węgrami jesteśmy rozstawieni czy nie.

Co oni #!$%@? nie wiedzą o co grają? Ja #!$%@?.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bobokkk Przecież każdy dobrze wiedział o co grają, tylko chodziło o to, że w międzyczasie były rozgrywane inne mecze, od których też zależało nasze rozstawienie. Kwiatkowiski na pewno śledził je na bieżąco, więc znał aktualną sytuację kadry, dlatego lewy do niego podbił.
  • Odpowiedz
Taka mnie naszła refleksja po trzech miesiącach Kuleszy na stanowisku, że wbrew powszechnym obawom i czarnym scenariuszom mejwenów o powrocie do epoki Laty nic takiego jak narazie nie miało miejsca. Wręcz mam wrażenie, że z czysto PRowego punktu widzenia Kulesza przebija Bońka o głowę, bo nie kojarzę żeby się wdawał w jakieś głupie wojenki słowne czy to na Twitterze czy w tv.

Do tego sprawy Casha czy podsłuchu w PZPN były skórkami
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jacas: chyba z kozminskim mieli lepsze relacje (albo po prostu byl to czlowiek Bońka, a wazeliny dla Zibiego nigdy malo). Wiec zapewne ich poglad, jak zawsze, byl uwarunkowany ich wlasna prywatą.
  • Odpowiedz
@jacas: Konto na twitterze to nie on prowadzi, więc i w dyskusje się nie wdaje. A bilety na mecze ładnie podrożały, już ktoś tu wrzucał. Ale póki co i tak wygląda to ok i nie ma żadnej katastrofy, jak sugerował Stanowski. Pożyjemy, zobaczymy.
  • Odpowiedz