Podratujcie mnie :/

Jestem w pierwszym swoim w związku z dziewczyną od 4, bardzo dobrych miesięcy. Znamy się od roku, a relacja budowała się przez pół. Wszystko było super, cudownie, czuliśmy się ze sobą szczęśliwi jak nigdy. Choć mieszkamy godzinę drogi od siebie, to spędzaliśmy ze sobą prawie każdy weekend, a niekiedy dłużej. Relacja szła dosyć szybko, zwłaszcza za mojej strony, więc dopiero po 3 miesiącach weszliśmy w oficjalny związek.

Wydawało mi się, że wszystko jest między nami w porządku, ale w zeszłym tygodniu, gdy rozmawialiśmy przez telefon, powiedziała mi, że zastanawia się, czy nie pospieszyliśmy się z tym wszystkim i czy nie było to bardziej zauroczenie z jej strony, czy nie kierowała się źle wtedy przez to i czy nie odczytała źle swoich uczuć. Jest kilka rzeczy, które według niej nas od siebie różnią, między innymi jest to kwestia seksu, lekkich moich problemów z tym i naszych preferencji w nim. Oprócz tego, to są to raczej błahe sprawy, których ja nie traktuję jako powód do rozstania się. Widzę po niej, że podupadły uczucia w moją stronę, gdy się żegnamy i mówię, że ją kocham, kiedyś odpowiadała tym samym, teraz tego nie ma. Powiedziała mi, że niczego nie przekreśla i chce, by mimo wszystko było między nami normalnie i po prostu zobaczymy jak będzie. Ale ja nie widzę, by było normalnie, czuję, że podupadły jej uczucia w moją stronę - przykładowo, gdy się żegnamy i mówię, że ją kocham, kiedyś odpowiadała na to tym samym, teraz tego nie ma... Pousuwała część wspólnych relacji z IG, z wyjaśnieniem, że wcześniej bardzo kierowała się obecnymi wtedy uczuciami…

Mam
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

trochę czasu temu pytałem o niego, czy nie nie zarywa do niej lub coś, ale odpowiedziano mi, że nic z tego


@Patrox: XD. Mam wrzucać znany utwór Budki Suflera? Byłeś opcją zapasową. Mam już chłopie trochę lat na karku, nowe związki mnie już nie bawią bo babskie postępowanie jest tak nikczemne, że nawet nie mam czasu się w to bawić. Odpuść i zobaczymy co się stanie.
I pamiętaj jedno i
  • Odpowiedz
@Patrox baby teraz takie są, nie dogodzisz. Zostawienie skarpetek na dywanie może być powodem rozstania w dzisiejszych czasach.

Wszystko tylko przestań przepraszać, że żyjesz. Miej trochę rigczu. Może za szybko poszło więc trochę odpuść. Jak się kogoś chce to trzeba być gotowym tę osobę stracić.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
Miałem podobnie tylko bez dzieci. Prawie 10 lat jestem singlem i sobie chwalę. Podpowiem, że mamuśki w kolejnych nietrafionych związkach bywają baaardzo wyuzdane i dyskretne.

Ale.

Tak jak ktoś wcześniej pisał, kobiety generalnie potrzebują więcej emocji i kontaktu. Mnie się jakoś po pracy nigdy nie chciało słuchać o jej dniu a jeszcze bardziej produkować się o moim. To, że po pracy robisz inne rzeczy(obstawiam że dzieci bardzo), mimo że robisz to dla rodziny, powodują że się oddalasz a nie przybliżasz
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Po trzech latach związku, mój chłopak przestał mnie podniecać i nie wiem co z tym zrobić... zauważyłam że nie mam ochoty na niego tylko po prostu mam ochotę na seks.
Poznaliśmy się na magisterce i myślimy nad wspólnym mieszkaniem, mocno go kocham, zależy mi na naszym związku, na prawie każdym spotkaniu są seksy i to sukcesywne, ale od kilku tygodni albo dluzej, czuję się nie fair w stosunku do niego, jakbym go wykorzystywała do zaspokajania moich potrzeb seksualnych. nie zbrzydł ani nie roztył się, podoba mi się fizycznie ale mnie już nie podnieca. To chyba nie jest normalne. co myślicie? #!$%@?ło mnie?

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks #problemywzwiazku
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

niebieski ma do mnie pretensje, że nie pracuję a ja mam do niego pretensje, że nie zajmuje się kotem i nie sprząta
dlaczego ja nie pracuję? bo zajmuję się kotem i sprzątam
dlaczego niebieski nie zajmuje się kotem i nie sprząta? bo pracuje
¯_(ツ)_/¯
#zwiazki #problemywzwiazku
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach