#kononowicz Ale siara. Zjadłem w pracy bigos i na szczęście to był już koniec pracy.
Nagle czuje takie dziwne uczucie i biegiem do kibla. Bagno leciało I śmierdziało, a tu już trzeba wychodzić, bo wszyscy wychodzą ale wiem, że koleżanka chce wejść do łazienki i co mam zrobić? Śmierdzi biegunką. Ale nic popsikałem zapachem.. i tak to nie pomogło wstyd mi było jak chvj.
Jedziemy razem do domu. Wychodzę z
#anonimowemirkowyznania
Pracowałem przez 2 tygodnie jako kelner. To była moja pierwsza praca i pierwsze doświadczenie zawodowe, zrezygnowałem przez kilka czynników na raz: praca na czarno, baardzo niskie zarobki, beznadziejnie układany grafik przez co idzie paść po swojej zmianie że zmęczenia i fakt że niektórzy kelnerzy i barmani upijają się a potem wykłócają z każdym o jakieś pierdoły Xdd no #!$%@? sory ale coś chyba nie halo jak p r a w i e po każdej zmianie wychodze #!$%@?, zresztą nie pytam o zdanie na ten temat.
Moje pytanie brzmi, co powiedzieć gdy na rozmowie o kolejną pracę będą się pytać czemu tak krótko? I też chodzi mi o to, że praca kelnera sama w sobie była jak najbardziej spoko, tylko no #!$%@? nie wytrzymałem xddd
I czy w ogóle warto to wpisywać w CV? te 2 tygodnie?

chyba3 nie bede mógł wam odpowiadać bo nie mam tu konta
Moje pytanie brzmi, co powiedzieć gdy na rozmowie o kolejną pracę będą się pytać czemu tak krótko


@AnonimoweMirkoWyznania: powiedz prawdę i wymień te rzeczy które Ci najbardziej przeszkadzają, np. bardzo niskie zarobki i brak umowy.

Jeśli nowy pracodawca będzie chciał Ci zaoferować to samo to od razu tu się skończy rozmowa. Jeśli będzie ją kontynuował to będziesz wiedział że chce dać lepsze warunki. W obu sytuacjach korzystnie dla Ciebie.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
#pracbaza #pracawgastronomii #januszex

Mirki i Mirabelki, bardzo proszę o poradę.

Moja siostra od dwóch lat spotyka się z pewnym typem (poznałem go już dawno, znam go z uczelni). Typek naprawdę w porządku, jednak niestety pracuje w typowym januszeksie (Ściślej mówiąc, pracuje jako kucharz w knajpie z jedzeniem głównie na wynos.) Co więcej, nie widzi w tym nic złego.