@imarid: to jest proste

Prawo o ruchu drogowym, nakłada na uprawnionych do kierowania pojazdem obowiązek zgłoszenia się do starosty, jeśli dokument prawa jazdy:

utracony (zgubiony, skradziony),

zniszczeniu w stopniu powodującym jego nieczytelność,

nie odpowiada stanowi faktycznemu, dotyczącemu posiadania uprawnień do kierowania pojazdami określonego typu (np. po uzyskaniu uprawnień na inny środek transportu)

zmianie danych osobistych uprawnionego- nazwiska, czy adresu zamieszkania.

nic na policje nie zgłaszasz
@adam-adams , to kłamca i konfabulat. Zastanawiam się nawet czy go nie usunąć ze znajomych na face. Usunę jak będzie dużo plusów, ale to tak w #!$%@? dużo, np. 12.

1. Idź na impreze - najeb się.

2. Wracaj do domu autobusem - zaśnij.

3. Obudź się w nieznanym ci miejscu w Gdynii - wysiądź.

4. Zostaw kurtkę w autobusie.

5. Masz przebłysk - wyrzucasz buty. Chyba dlatego, że są mokre. Idź
Ale imba miraski. Położyłem się spać. Leże sobie już i usypiam powoli, a tu telefon dzwoni. Myślę sobie pewnie znowu jakiś #!$%@? kumpel z imprezy do mnie dzwoni, ale jakiś obcy numer to sobie myślę, że może jakieś jaja. Odbieram, a tu policjant dzwoni, mówi coś o Śródmieściu myślę sobie cały dzień z domu nie wychodziłem, czego ode mnie może chcieć policja z Łodzi jak ja tu dopiero pół roku mieszkam, a
tl;dr


mirki mam problem: tydzień temu jakiś koleś napisał mi sms "witam. czekam nadal na pieniądze. przez internet odnalazłem ten nr. nie będę więcej czekał", nie wiem o co chodzi, więc spytałem o jakie pieniądze chodzi. on na to: "Te, które miałeś mi przesłać w piątek za wpłatę na skrill." spytałem co to jest skrill, on odpisał "Bartek Janczyk, tak?" to nie ja więc odpisałem nie (imie się zgadza, nazwisko nie). no
O ile publiczne wojowanie o swoje w przypadku niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy podczas spisywania za rzekome zakłócanie ciszy nocnej rozumiem, to totalnie nie rozumiem jak można publicznie opisywać swoje poczynania/przemyślenia/plany jak w powietrzu wisi poważna sprawa w sądzie i znajomy, które się w to wkręciło może mieć problemy z dostaniem się na wymarzone studia?!? Jak bardzo można być pewnym, że strona przeciwna nie czyta tego i w jakiś sposób nie przygotowuje się
Wersja zdarzeń mojego kolegi z komendy w sprawie #policjazwaletem

Jechałem suką z koleżanką, przejeżdżamy obok kebaba. Rozmawiamy spokojnie bez żadnych wrzasków, krzyków. Nikt nie wypił więcej jak setę "za bezpieczny weekend"

Podjeżdżamy pod budę, bo widzimy 5 albo 6 nerdów, więc trzeba wyrobić normę i #!$%@?ć jakieś mandaciki

Ja: - Dzień dobry, poproszę się wylegitymować, okazać dowód osobisty.

Jakiś bachor, lat dwanaście widać że pierwszy raz w życiu pije: - Dzień dobry,