#przegryw #gimbaza
Pamiętam jak w trzeciej klasie gimbazy mieliśmy wymienić najlepsze chwile w naszym życiu.
Jedna z pierwszych osób powiedziała „pierwszy pocałunek”
Dla mnie było to tak nierealne. Nawet mi to przez myśli nie przeszło. On miał takie wspomnienia.
Zrozumiałem że u mnie przez całe życie nie było nic ciekawego. Nawet jeśli uważałem że coś ciekawego się wydarzyło, to nigdy nie było związane z innymi.
No a jak inaczej...
M.....9 - #przegryw #gimbaza 
Pamiętam jak w trzeciej klasie gimbazy mieliśmy wymien...

źródło: comment_TDJldvMWkIYMKiuLK9v1qETsiV6xGR6W.jpg

Pobierz
@Muodyhuopiec1919 daj sobie spokój z babami i zajmij sie zainteresowaniami, hobby. Ja po 6 latach zwiazku i jej zdradzie z moim najlepszym kolegą o malo nie zniszczylem sobie zycia. Chlałem na potęgę, lałem sie z tym gnojem, że o malo nie skonczylo sie wiezieniem i bylem tak zaslepiony miloscią, że bylem w stanie jej wybaczyc bolcowanie sie z tym #!$%@? dziadem. Odwalalem takie cyrki, że aż żal, wstyd o tym myslec
  • Odpowiedz
To był nasz pierwszy pocałunek (mój i jej).


@stoch22: to czym ty się przejmujesz? Generalnie niby są jakieś zasady, ale najlepiej iść na żywioł, tak z doświadczenia. A jak oboje zaskoczycie to nie przegapisz tego, próbuj, wyczuj co jej się bardziej podoba, a co mniej. Mowa ciała ci wszystko zdradzi. I wyluzuj przede wszystkim.
  • Odpowiedz
@BlackReven: kucze, dawno nie grałem bo praca :< tęskie za znajomymi.
I miałem też bana za "cheaty": wysyłałem do ludzi tekstowe wiadomości (tylko do znajomych, nigdy nie trolowałem) i miałem tęczowy nick xD Wpadłem bo odpaliłem niechący nie ten build mojego zmodyfikowanego klienta - który nie miał wszystkich moich patchy, więc dalej działał "anty-cheat" (co wysyłał hashe pliku do serwerów i tyle)

I teoretycznie mogłem też kraść wszystkie avatary jednym
  • Odpowiedz
Siedzę sobie właśnie i wspominam stare czasy... ahh

Przypomniał mi się mój pierwszy pocałunek. I wspominam to jako jedną z bardziej smutnych i przykrych rzeczy jaka spotkała mnie w życiu.
Miałam 19 lat. Byłam na pierwszym roku studiów. Poznałam typowego studenciaka, ale takiego typ nieśmiały, dobrze się uczący. Grzeczny chłopiec. Spotykaliśmy się kilka razy i coś zaczynało iskrzyć. Wiedział, że nigdy nie miałam faceta, a całowanie było dla mnie trochę wstydliwe.
Jednego dnia zaprosiłam go do siebie na jakiś film, piwko czy tam chipsy. Ogólnie miłe popołudnie z kolegą. Ale przeobraziło się to w coś innego.

Kolega