Właśnie skończyłem oglądać Impersonalnych, genialny serial. Sądziłem, że nic bardziej mnie nie wciągnie niż House M.D. i się przejechałem. Świetnie zrealizowane postaci, można się z nimi bardzo zżyć :) Mam wrażenie tylko, że po 3 sezonie coś się zmieniło i serial stracił trochę na sile zagadki, ale i tak świetnie wyszło i szkoda, że tylko 4.5 sezonu, ale w sumie lepiej niż kręcić dodatkowe sezony na kształt 7 i 8 z dr
protny0 - Właśnie skończyłem oglądać Impersonalnych, genialny serial. Sądziłem, że ni...
@zlote-golabki-winiego: oba seriale cenie za różne, odmienne rzeczy i ciężko byłoby mi powiedzieć, który jest jednoznacznie lepszy :)
@Piottix: od 4 sezonu robi się mocny skok w stronę głównego wątku, a w 5 to w ogóle nic poza tym. Ja jakoś polubiłem taki typ przedstawiania opowieści, gdzie główny wątek idzie bardzo powoli do przodu. Świetne było to, że większość odcinków potrafiło zaskoczyć, a nie przedstawić historię, którego zakończenia domyślamy się
@Amatorro: Jest jeden główny wątek, na który składają się mniejsze sprawy.

Nie wszystkie odcinki się ze sobą łączą, czasem główny wątek serialu schodzi na dalszy plan.

Fabuła to walka z systemem. Serial przerażająco pokazuje coś co wielu w dobie facebooka bagatelizuje, że nie ma anominimowości i stale jesteśmy podsłuchiwani, podglądani i ktoś z odpowiednimi zasobami (agencje rządowe) mogą nas zniszczyć w przeciągu kilku chwil.

Mimo dziur logicznych jeden z moich ulubionych