Odcinek wolny od Clary i fruuu... poziom od razu szybuje.
Szczerze, to jeden z lepszych Xmas speciali jakie oglądałem. A już na pewno moffatowych.
Miło że w tym smutnym jak #!$%@? życiu zdarzają się jeszcze przyjemne zaskoczenia.
Na plus:
Szczerze, to jeden z lepszych Xmas speciali jakie oglądałem. A już na pewno moffatowych.
Miło że w tym smutnym jak #!$%@? życiu zdarzają się jeszcze przyjemne zaskoczenia.
Na plus:
![Dutch - Odcinek wolny od Clary i fruuu... poziom od razu szybuje.
Szczerze, to jed...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_S1tfre8Shn48mrFq9uRePLvn0eoTBI7P,w400.jpg)
źródło: comment_S1tfre8Shn48mrFq9uRePLvn0eoTBI7P.jpg
Pobierz
#doctorwho #drwho #seriale #tylkotennant #permdlaclary
źródło: comment_itSQDfqSEzw2THn3jn0nOngqtNhXZeeQ.gif
Pobierz@Dutch: No ja cię błagam. Cały czas stękała jak tylko Doktor nie poświęcał jej atencji, miała innych ludzi głęboko gdzieś, była egoistyczne, pozbawiona empatii do samego końca. Później jeszcze dostała swojego bolca. Nie było tam żadnej chemii - ten pseudo romans forsowany przez RTD był straaasznie wymuszony.
Już Martha była lepsza gdzie też na początku bardzo miała ciśnienie na Dziesiątego ale jak ten jej dał do zrozumienia, że nic z tego od razu jej postać nabrała kolorów (np. odcinek z Family of Blood). No i dla mnie najlepszym towarzyszem Doktora z tamtego okresu była Donna - wreszcie ktoś z charakterem, a nie postać wycięta z kartonu od