via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
10 maja

W związku z #!$%@?ścią poczty i protestami opozycji wybory korespondencyjne okazują się fiaskiem. Andrzej Duda ogłasza na tiktoku, że wybór prezydenta nastąpi poprzez ankiete na fejsbuku. Żołnierze wojsk obrony terytorialnej rozwożą emerytom smartfony.

Mateusz Morawiecki zakłada grupę "jak bedzie w następnym prezydencie - sekcja nieuniknionej wygranej".

Wybija
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
vara på ett polskt kryssningsfartyg
gå skita
avsluta skita
skölj
det fungerar inte
faaaan.png
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4171
bądź mną

lvl 22

wchodzę do Empiku aby kupić Nintendo Switch

śliczna
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 22
- haha no anon, wynalazłeś już coś?

- nie...

- a na czym on jest? co? co anon studiuje?

-
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
A jaka jest rzeczywistość? Sprawdźmy to!
Sebastian:
- Młody energiczny pracownik produkcji/fachowiec.
- #!$%@? na swoje utrzymanie od 18 roku życia, bo go stary #!$%@?ł z domu.
- Jako operator CNC zarabia po zawodówce 4k na rękę. Psie pieniądze jak na początek kariery zawodowej ;/
- Posiada dzieci którym niczego nie brakuje, a jak brakuje to może liczyć na pomoc mordeczek z osiedla z którymi zna się od piaskownicy .
polaq - A jaka jest rzeczywistość? Sprawdźmy to!
Sebastian:
- Młody energiczny pracow...

źródło: comment_8ZxdEhraPVbNTXhdws6cO5bX3OGgbBcr.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.

Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.

Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.

Z
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
Jeśli nieskończona liczba małp przez nieskończony czas uderzałaby losowo w klawiaturę, stworzyłyby w końcu wszystkie dzieła Szekspira.
Mało prawdopodobne? No mało. Oszacujmy sobie jakie są szanse na losowe stworzenie frazy: "To be or not to be". Mamy 27 opcji - 26 liter alfabetu łacińskiego + spację. Szansa na wylosowanie "T" wynosi 1/27. Szansa na "TO" wynosi 1/271/27=1/729. Na stworzenie całej frazy składającej się z 18 znaków szansa jest jak 1 do 5,810^25 - czyli w #!$%@? mało. Cały wszechświat istnieje jakieś 4*10^17 sekund - czyli losując co sekundę tysiąc pińśset 18-literowych fraz od Wielkiego Wybuchu począwszy, do tej pory nie udałoby się najprawdopodobniej stworzyć tej konkretnej frazy. A zauważcie, że ignorujemy tutaj wielkość liter, znaki przystankowe i specjalne.

To naprawdę, naprawdę mało prawdopodobne.

A jednak nieskończoność małp, która ma nieskończoność czasu poradziłaby sobie w końcu z tym zadaniem. Ba, nawet jedna małpa, która dysponuje nieskończonością da sobie z tym radę. Ten eksperyment myślowy ma nam uzmysłowić, że nieskończoność nie jest jakąś zajebiście wielką liczbą, która jednak da się objąć czy wyobrazić, nie jest czymś ogarnialnym - jest po prostu nieskończonością.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 23
Dziewczyna prowadzi pamiętnik:
Dzień 1:
Kochany pamiętniczku: Jestem w szpitalu i choruje na serduszko. Przeżyję jeśli tylko ktoś mi je odda co jest niemożliwe. Szkoda że mój chłopak nie wspiera mnie w trudnych chwilach
Dzień 2:
Kochany pamiętniczku: Operacja się udała! Szkoda tylko że mój chłopak w ogóle nie odbiera telefonu :(
Dzień 3:
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Dziś w lesie spotkała mnie fajna przygoda. Spaceruję sobie beztrosko, patrzę: a tu drzewo obgryzione z kory, wyżarte przez bobry. Fajne znalezisko, idę dalej. Idę dalej...
Wróć, #!$%@?. Bobry tutaj, kilometr od najbliższej rzeki? Jak to?
Przyjrzałem się bliżej drzewku - to nie mogły być one, ząbki za małe, kora obgryziona za wysoko. Rozejrzałem się po okolicy. W pobliskich krzakach było zdrowo nasrane, a na jednej z gałązek wisiał strzępek zielonego materiału.

A więc harcerze!

Nie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
Gdy byłem młodszy, miałem kumpla Irlandczyka który dołączył do naszej szkoły gdy miałem jakoś 17 lat. Niedawno zmarł, a poniżej zostawiam wam balladę tego fenomenalnego drania.

byłem 17letnim, przeciętnym brytyjczykiem

gówniana szkoła publiczna


jakiś
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
Kilka dobrych lat temu, podczas przeglądania ciemniejszej części internetu trafiłem na forum dla uu.
Takich co to zostawiali kamerki w damskich przebieralniach, robili fotki napotkanych na ulicy dziewczyn i wymieniali zdjęciami żon. Kompletne freaki.
Nie wiem czy bardziej szokowało mnie to co wrzucali, czy opisujące co by robili z tymi dziewczynami komentarze kreatur.

Na bazie #!$%@? i obrzydzenia postanowiłem zostać łowcą pedofili.
Chciałem zdobyć ich zaufanie, więc powycinałem zdjęcia z zawodów lekkoatletycznych, erotyczne klatki z filmów i muzycznych teledysków i co jakiś czas wrzucałem na forum.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
#pasta #pastypolaqa
Mój dziadek palił przez całe życie. Miałem około 10 lat kiedy moja matka powiedziała mu "Jeżeli chcesz zobaczyć jak twój wnuk kończy szkołę, musisz natychmiast przestać". W jego oczach pojawiły się łzy, kiedy zrozumiał co jest stawką. Natychmiast rzucił palenie. 3 lata później zmarł na raka płuc. To wydarzenie było dla mnie naprawdę smutne - bardzo go lubiłem. Mama powiedziała do mnie - "Nigdy nie pal.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
Posiadam.

Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocie.

Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy- a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem.

Ale
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
Najmilej ze swoich młodzieńczych lat wspominam okres w którym w moim mieście zaczęła się moda na obrazki ze świętymi. Cały Lublin zwariował pod tym względem, a każdy mieszkaniec posiadał własny kieszonkowy klaser, w którym przechowywał swoją kolekcję karteczek z wizerunkami błogosławionych kościoła katolickiego. Myśleliście, że moda na pokemony minęła bezpowrotnie? W pamiętnym roku 2018 pojawiła się znowu, z jeszcze większym rozmachem. Należy zacząć jednak od tego, że z początku nie spotkała się
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 80
bądź mną

lvl 24

jesteś szanowanym programistą w znanej międzynarodowej firmie

McDonald's

masz rodziców - Mame i Tate

z Mame rozmawiasz średnio 10 razy w tygodniu
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 43
Uniwersytet Jagielloński

patrzysz na plan zajęć, w sumie spoko

tylko ten #!$%@? obowiązkowy wykład w czwartek o 19:30

więc to są te studenckie czwartki, o których tak wiele słyszałeś xD

pójdź na niego

każdy narzeka że #!$%@? pora
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W bloku naprzeciwko mnie, dosłownie okno w okno, odległość jakieś 20 metrów, mieszka normalna rodzina janusz-grażyna-seba-karyna. Seba sebuje, Grażyna grażynuje, w piątek puszczają z okna techniawki, w sobotę tłuką kotlety.

3 czy 4 lata temu Janusz z Grażyną gdzieś najwidoczniej wyjechali po świętach bożonarodzeniowych bo Seba z Karyną zorganizowali w mieszkaniu sylwestra. Ja piwniczyłem u siebie przy kompie i co jakiś czas przez lornetkę wsuniętą pomiędzy żaluzje podglądałem ludowe zwyczaje.

Około godziny 22 z mieszkania niosło się już na cały regulator Energy 2000, krzyki, ryki, śmiechy, wznoszone toasty. Wszyscy biesiadnicy ewidentnie #!$%@?. Seba-gospodarz wyszedł na balkon i zaczął odpalać fajerwerki. Nagle słyszę

PAAAACZ
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Prawdziwą zakałą galaktyki był Obi 1. Popatrzmy:
- #!$%@? poczucie humoru, którego nie akceptował nawet tolerancyjny Qui Gon;
- przez jego głupi błąd Qui Gon zginął na Naboo, bo za późno uznał, że jednak pobiegnięcie na pomoc swojemu mistrzowi to dobry pomysł;
- cudem pokonał ww. Zabraka, głównie dlatego, że tak naprawdę #!$%@? wie dlaczego bo jak wykonał skok to tamten nie wiem, myślał o Twilekance, którą będzie #!$%@?ł z powrotem na Coruscant, czy co;
- szkolił Anakina, który notorycznie miał w piździe jego uwagi i zalecenia, poza tym super go wyszkolił #!$%@?;
- skacze na sondę, która wpuściła robaki do Amidali, łapie zabójcę, ale #!$%@? z tym zdziałał, bo uprzedził go Jango Fett;
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pamiętam to jak dziś, zimny listopad 1963 roku, Dallas. Dziadek jeszcze w latach 50, za życia Stalina, uciekł do Stanów z rodziną. Mieliśmy dużo szczęścia, Stalin zmarł, zimna wojna przeszła drobną odwilż, a kiedy w 1961 na czele rządu USA stanął John F. Kennedy, wszystko wydawało się iść ku lepszemu.

Wszyscy go kochali. Ciepły, a jednocześnie pewny siebie i konkretny młody człowiek, który zdawał się znać rozwiązanie każdego problemu. Nic dziwnego, że dziadek zabrał mnie na wiec, żebym mógł na niego popatrzeć. Prezydencka limuzyna mknęła ulicą, a Kennedy machał do wszystkich gapiów, którzy przyszli go zobaczyć. Ludzie stali po obu stronach drogi smiejąc się, #!$%@?ąc, nawet bijąc brawo. Niektórzy otwarcie płakali - tak ważną dla nich postacią był ten uśmiechnięty gentleman przejeżdżający właśnie ulicami ich miasta wspólnie z małżonką.

Wtem ciszę przerwał dźwięk puzonu. Takie przeciągłe TUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUT
Zamarłem, usłyszałem krzyki, tłum ludzi przepychał się, jak najszybciej próbując oddalić od głównej drogi. Pisk opon. Zobaczyłem, jak prezydencka limuzyna nabiera pręskości. Dogonił ją agent secret service i próbował zakryć swoim ciałem prezydenta i jego żonę. Ale prezydent miał opuszczoną głowę, która bezwiednie podrygiwała, kiedy samochód trząsł się na wybojach w swojej pospiesznej ucieczce.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mieszkaj jako gówniak przez parę lat zagranico.
Wróć do .pl w połowie gimbazy.

Kumasz nic. Jesteś kucem w koszulce metaliki.

Gimbaza jest w Warszawie na Targówku.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach