@co_ja_tu_robie: dokładnie zabieg polegał na korekcie lewej przegrody poprzez "ścięcie" chrząstki, zabieg wykonany był w znieczuleniu ogólnym i takie Ci polecam jeżeli masz możliwość wyboru, z tego co się wypytałem w ogólnym mają więcej czasu, mogą zrobić to dokładnie i obiekt się nie porusza ;)
Wypisali mnie po 24h, po 2-3 dobach ściągają opatrunki.
Specjalnie jakoś nie bolało mnie to, ale to wszystko pewnie zależy od unerwienia, ilości usuniętej tkanki itd.
Mam taki problem, że od dawna chrapię. Staje się to uciążliwe i ponadto podobno zdarza mi się bezdech. Nie wiem czy to ma coś wspólnego, ale od zawsze na jedną dziurkę w nosię źle mi się oddycha i często zapycha mi się. Przez to często muszę wydmuchiwać nos i usuwać to co mam czyli grzebiąc w nochalu, ale to nic nie daje. Ktoś coś podpowie . W necie jest sporo o tym,
@Luks_x: podpowiedź jest taka, że idziesz do laryngologa na pełne badanie otorynolaryngologiczne i zaczynasz się leczyć. Może operacja zatok, może plastyka podniebienia, może to w ogóle nie jest przyczyna laryngologiczna i będziesz skierowany na badanie polisomnograficzne. Obturacyjnego bezdechu podczas snu nie radzę ignorować, senność podczas dnia może prowadzić do zasypiania w niepożądanych sytuacjach, np. za kółkiem. Poza tym, jeśli zaczniesz się leczyć, przybędzie ci energii, poprawi się nastrój, nie rozwiniesz nadciśnienia.
@Luks_x: mnie się również osadzają różne rzeczy i przez to robią też takie strupy na przegrodzie. Docelowo zalecili mi zabieg, ale mało mnie to kręci, a na teraz smarowanie środka nosa maścią. Niezbyt ciekawa ta moja historia :p