@Kurisutofa: w zeszłym roku udało mi się pierwszy raz zaliczyć maksa, oddałem 25 razy osocze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Miyazaki: nie było żadnego wielkiego impulsu ani wydarzenia, które mnie do tego popchnęło. Wujek oddawał, ale nie chciałem iść w jego ślady itp, po prostu sobie tak usrałem i tego się trzymałem

@BourbonKid997: w Belgii inne reguły.

@24-Sto: właśnie takich sytuacji się obawiam. To jest bardzo losowe i nie można zaplanować, trzeba się cieszyć, gdy się uda( ͡° ͜ʖ ͡°)

@24-Sto: ja jeżdżę co 2 tygodnie prawie 40, a jadąc prosto z pracy mam ponad 70.
Profitów mniej, niż w Polsce, bo niby przysługuje dzień wolny, ale nie każdy w Belgii ma płatne. Ja pracuję w Holandii i mimo, że chorobowe mam płatne, to nie wtedy, kiedy oddaję. Dlatego jeżdżę wieczorem po pracy lub kiedy mam wolne. Czekolad nie ma, kosztów dojazdu też nie. Po donacji można wypić kawę, napójPokaż całość

@24-Sto: małe sprostowanie: mieszkam w Belgii, pracuję w Holandii

@wpisy_poza_kontrolo: na plusach mi nie zależy, na Mirko mi się łatwo sprawdza, kiedy byłem, poza tym odliczam co trzy donacje a odliczenia dobrze jest udokumentować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@JWN424: i nie ma ochraniaczy na buty a obsługa nie używa rękawiczek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jajeczka