Feist- I Feel It All
Nudzi mi się niemiłosiernie w pociągu, więc pomyślałam sobie, że napiszę kilka słów o Offie, no bo czemu nie? Kto miał okazję ze mną rozmawiać dłużej niż minutę pewnie zdążył usłyszeć jak mówię "O JEZU JA SIĘ W OGÓLE NIE SPODZIEWAŁAM, ŻE TO WSZYSTKO JEST TAKIE MAŁE", naprawdę byłam w szoku, że Off to w gruncie rzeczy tak mały festiwal xD Zostałam totalnie kupiona jego atmosferą, klimatem
arsaya - Feist- I Feel It All
Nudzi mi się niemiłosiernie w pociągu, więc pomyślałam...
Ojejku, ale się działo! Nie czuję nóg, rąk, karku. Wszystko jest obolałe ale warte wysiłku. Festiwal przerósł mnie pod wieloma względami jako impreza. Niby tylko jedna edycja przerwy ale zauważalna róznica pod względem otoczki. Szczególnie gdy mam w końcu pełne porównanie co do OFFa i Openera jednego roku. Na plus, że nikt nic nie odwołał, wszystko było na czas i ładnie ogarnięte. Zero złych rzeczy, fajni ludzie(lepsi niż opener, lepszy klimat) i
A.....h - Ojejku, ale się działo! Nie czuję nóg, rąk, karku. Wszystko jest obolałe al...
@divisionbell7: ja na nich byłem i to był jeden z najlepszych koncertów dnia trzeciego. Thee Oh Sees świadomie opuściłem, bo już byli na Offie. Lepiej było zobaczyć coś nowego, a Wrekmeister Harmonies nie zawiedli i dali czadu.
  • Odpowiedz
Nie, na Woodsocku była najlesza muzyka gdy jednej scenie grało The Doors, Jenis Joplin, Joe Cocker The Who czy Jefferson Airplane a nie #!$%@? Schetyna z Wilkami
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Kornél Kovács to spryciula jedna. Jak widział że publika trochę miękła to
siup!
Kornél Kovács mixuje Born Slippy Underworlda
i drugie siup!
Kornél Kovács mixuje Heartbeats The Knife
I wszyscy jeszcze te ostatki sił na ostatnie szaleństwo wykrzesali ʕʔ
#offfestival