Mój dziadek wie jak wprowadzić niezręczną ciszę na wigili. Rozmowa z babcią.
Babcia: dziadek ty chodziłeś trochę po prywatkach i zabawach?
Dziadek: no chodziłem.
Babcia: To ciekawe, bo nigdy cię nie widziałam na sąsiedniej wsi.
Dziadek: bo ja się za inną oglądałem, a nie za tobą.

Małżeństwo z 60 letnim stażem.
#heheszki #niezrecznacisza #wigilia
Uwielbiam takie sytuacje...schodzę na dół do kuchni, żeby zrobić sobie kolację. Biorę jakieś kabanosy i tortille z serem w łapę i już mam iść na górę do swojego pokoju, ale patrzę, że cała rodzina siedzi w salonie przed TV - w sumie przez cały dzień z nimi nie gadałem, więc chociaż teraz zamienię kilka słów. Do tego ja przed TV to raz na rok się kładę, więc może najwyższa pora! Siadam z
@konsumpcjusz: więcej wymuszonej nagości, nienaturalne efekty specjalne, a każdy z 300 robi tam za pieprzonego berserkera, który gdzieś ma strategię i formację, tylko wbija się w tłum 50 persów i wyrzyna wszystkich w łał-łał slow motion
  • Odpowiedz
A co jeśli #krainagrzybow z ich #poradnikusmiechu to tylko akcja propagandowa USA, która ma nas uświadomić jak przetrwać w trakcie wojny atomowej, która zbliża się dużymi krokami? Jakby nie patrzeć, my jesteśmy blisko granicy z Ukrainą i Rosją, więc na nas mogłyby spaść potencjalne bomby ;___;

Możecie mówić co chcecie, ale dzięki temu programowi mam fajny temat podczas #niezrecznacisza - "ty wiesz, że kompot z agrestu nie jest podatny na promieniowanie?!" XD
R.....r - A co jeśli #krainagrzybow z ich #poradnikusmiechu to tylko akcja propagando...

źródło: comment_0vVDihgB9FyYFGUkKSikA3HdE6F6WRge.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Otaguję jako #coolstory, ale jest to jedna z bardziej niezręcznych sytuacji, jakie widziałam. Byłam jakiś czas temu na prezentacji dotyczącej jednej z firm. Przyszło bardzo dużo ludzi, sala była wypełniona po brzegi. Jeszcze przed wejściem zauważyłam kobietę, która była wyjątkowo irytująca, zrugała jakąś dziewczynę przy ludziach, mówiąc wyjątkowo głośno, tak, żeby wszyscy słyszeli. Ogólnie jej cała osoba sprawiała niezbyt miłe wrażenie. Oczywiście okazało się, że to ona prowadzi prezentację. Zaczęło się
Pracuję w miejscu, w którym jest dość dużo informatyków. Dzisiaj jeden z nich podszedł do mnie w kuchni i zagadał. Rozmowa jednak dość szybko zakończyła się po takiej uwadze:

- Zauważyłem, że masz takie duże i smutne oczy jak mój bernardyn Filo. Ale już go nie mamy, bo uciekł tydzień temu na suki i tyle go widzieliśmy.

#podrywnainformatyka #niezrecznacisza