Pewnie większość z was zapomniała wgl. że śledzi taki tag jak #mojadzialka i w sumie wcale się nie dziwie.
Ze względu na to, że zakończyłem sezon działkowy postanowiłem naskrobać kilka słów wyjaśnienia.
Wydawało mi się, że będę wrzucał zdjęcia co kilka dni i pokazywał jakie to efekty nie nastąpiły. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Te pierwsze 4 miesiące pracy to było tylko sprzątanie i przekopywanie tego wału ziemi. Ciężka i mozolna praca bo ziemie przesiewałem i rozplantowywałem(?) po całej działce. Może, poszło by mi szybciej gdyby nie fakt, że to nie była ziemia tylko śmieci nią przysypane. Co wbicie szpadla to wyciągałem plastik, złom, gruz, gałęzie - ogólnie co kto miał to tam rzucał.
Nie przedłużając: Działka posprzątana i zgrabiona. Zrobiłem nowy płot(ten na wprost), posadziłem wzdłuż płotu od wejścia na działkę tuje(kom.1) a przy drugim posadziłem borówki amerykańskie(kom. 2). Posadziłem też kilka sosenek i wierzbę ozdobną ale niestety nie mam zdjęć. No i przede wszystkim dosiewałem trawnik co widać gołym okiem.
Ze względu na to, że zakończyłem sezon działkowy postanowiłem naskrobać kilka słów wyjaśnienia.
Wydawało mi się, że będę wrzucał zdjęcia co kilka dni i pokazywał jakie to efekty nie nastąpiły. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Te pierwsze 4 miesiące pracy to było tylko sprzątanie i przekopywanie tego wału ziemi. Ciężka i mozolna praca bo ziemie przesiewałem i rozplantowywałem(?) po całej działce. Może, poszło by mi szybciej gdyby nie fakt, że to nie była ziemia tylko śmieci nią przysypane. Co wbicie szpadla to wyciągałem plastik, złom, gruz, gałęzie - ogólnie co kto miał to tam rzucał.
Nie przedłużając: Działka posprzątana i zgrabiona. Zrobiłem nowy płot(ten na wprost), posadziłem wzdłuż płotu od wejścia na działkę tuje(kom.1) a przy drugim posadziłem borówki amerykańskie(kom. 2). Posadziłem też kilka sosenek i wierzbę ozdobną ale niestety nie mam zdjęć. No i przede wszystkim dosiewałem trawnik co widać gołym okiem.
#mojadzialka - tag do obserwowania moich ogrodniczych poczynań lub czarnolistowania.
Zaczynam od smutnych wiadomości. Lutowe wichury nie oszczędziły mojej działeczki. Dwa z trzech drzew zostały połamane.(zdjęcie i komentarz nr.1) (╥﹏╥) Tu pojawia się pytanie. Zostawiać je w takiej formie jak są? Podcinać te kikuty czy wycinać je całkiem? Najgorzej, że jak bym musiał je wyciąć to nie uświadczę
Sprawdź czy przez te obłamane gałęzie budka nie będzie w słońcu przez cały dzień. Bo ptaszki latem mogłyby się tam ugotować.