• 5
Opowiem wam historie jak to ostatnio #nfz mnie #!$%@?ło. Piszę na telefonie więc z góry przepraszam za ewentualne błędy. ;)

W okolicach września postanowiłem zostać dawcą krwi. Fajna sprawa, można pomóc więc czemu nie. Problem w tym że rok temu cierpiałem na tachykardie. Wynikała ona prawdopodobnie z małej ilości magnezu, w każdym razie po około 2 miesiącach leczenia, "usterki", mojego serca ustały.

Niestety jak się okazało przez wcześniejsze problemy dawcą krwi zostać tymczasowo nie mogłem, potrzebowałem zaświadczenia od kardiologa o moim stanie zdrowia. Nie uważam tego za coś złego, w końcu bezpieczeństwo najważniejsze.

Skierowanie
  • Odpowiedz
@ethics: też tak miałam, aż znalazłam nową przychodnię - nieco dalej, ale naprawdę jestem pod wrażeniem, każdego dnia da się dodzwonić, jest miejsce i to na NFZ. Warto czasem więc popytać znajomych, mirko, czy googla, bo może w innej przychodni są bardziej ludzkie warunki.
  • Odpowiedz