Głupota ludzi nie przestanie mnie nigdy intrygować i denerwować. Wczoraj jechałam autobusem, straszny tłok. Jestem dość szczupła dlatego znalazłam sobie miejsce do siedzenia na takiej półce obok kasownika, gdzie ludzie zwykle kładą torby. Za dwa przystanki miałam wysiadać, a wtedy wszedł on: Grubas, jakiego jeszcze nie widziałam. Po prosu ogromny, jego palce... a brzuch, no dramat. Wiek ok. 35 lat, od razu nasunął mi się obraz bohatera z filmu Seven, który zmarł
@Vladimir_Kotkov: Człowiek zajmuje jednak więcej miejsca niż bagaż. Jeżeli była w stanie się tam wcisnąc, to wyświadczyła innym stojącym większą przysługę niż grubas, który położył tam swoją torbę. Jakby była tam już czyjas torba, a nie dziewczyna, to też by fukał i sapał, bo mu ciężko i mu cudza torba ma ustąpić miejsce? Nie wspominając o tym, że nie kojarzę miejsc podpisanych jako "dla bagażu". Autorka mówi o miejscu "gdzie ludzie
  • Odpowiedz
@RPG-7: ja mam jedną zasadę, której się trzymam: wpierw wymagaj od siebie, a później od innych. Niech grube baby zajmą się grubymi facetami. Jeśli wolą szczupłych i wysportowanych, to niech zaczną od siebie, ruszą dupe i coś z sobą zrobią. W drugą strone działa tak samo.
  • Odpowiedz