Zastanawiam się nad lepszym źródłem finansowania. Chcę kupić auto o wartości 100k netto, zakładam wkład własny w wysokości 40-50% i okres 36-48 mc. Prowadzę jdg na ryczałcie, użytek auta mieszany, wiec jedynie 50% VAT mogę odliczyć. Czy nie będzie tak, że kredyt samochodowy opłaca się bardziej? Podobne pojazdy (używane 2-3letnie) są często tańsze o te kilka/kilkanaście % przez brak FV i fakt kupna na umowę kupna-sprzedaży.
Jeśli chodzi o #leasing
Jeśli chodzi o #leasing
Czy ktoś porównywał koszty kredytów? Przymierzam się do zmiany auta, chyba nie chce brać typowego leasingu, wieczny problem z przedłużeniem polisy oc/ac, bo to co leasingodawca proponuje to zawsze jest z sporą marżą. Dodatkowo wybór aut używanych jest sporo mniejszy jeżeli ograniczymy do ogłoszeń z fiat.
Leasing:
1. zmienne oprocentowanie
2. uproszczona procedura
3. FV stanowią koszt
4. zakończenie