#pasta #kopiujwklejka

Zima na dobrą sprawę już się zaczęła, a mnie naszła chęć na głębsze doznania podczas słuchania dzieł moich ulubionych artystów. Do tej pory wystarczały mi zwykłe słuchawki SONY za niewiele więcej niż 30 zł od sztuki podłączone pod zintegrowaną kartę dźwiękową. Jednak coś ostatniego tygodnia we mnie drgnęło, poczułem, że dotychczasowe wrażenia oddziałujące na mój bodziec słuchu mi nie wystarczają. Zacząłem wertować internet poszukując sposobów na poprawę jakości moich utworów, natknąłem się na wiele for muzycznych, gdzie zasięgnąłem rady co bardziej doświadczonych użytkowników i postanowiłem wybrać się do wyspecjalizowanego sklepu muzycznego po nowy zestaw dźwiękowy. Na forach tych dowiedziałem się, że namiętnie słuchane przeze mnie utwory, w których dominuje czysty, soczysty bass z perkusją w metrum 4/4 "położone" w MONO wymagają przede wszystkim czystości na niskich częstotliwościach dźwiękowych. Wiedzę czerpałem zarówno biernie czytając komentarze specjalistów zajmujących się produkcją muzyczną od lat, jak i sam założyłem parę tematów na różnych forach(swoją drogą, na jednym z forum o tematyce ogólno-elektronicznej dostałem ostrzeżenie i upomnienie od moderatora, że na zadawane przeze mnie pytania odpowiedź można znaleźć w google, a sam temat był poruszany tysiące razy, po czym został on zamknięty).

Jeden z użytkowników zaproponował mi pomoc w doborze sprzętu grającego, by - jak to ujął "nie pierdziało jak z dziewiczego odbytu przystojnego trzydziestolatka, a wydmuchiwało tłusty dźwięk aż głośniki się zapocą z wilgoci, a tak serio to akurat muszę się za niedługo wybrać po buty to przy okazji pomogę tobie". Doceniłem żart tym bardziej, że sam mam trzydzieści dwa lata i jestem dosyć przystojnym i zadbanym mężczyzną, jednak prawdę mówiąc pałającym resentymentem do płci przeciwnej z powodu zdrady mojej byłej partnerki, która robiła to z moimi dwoma, dawnymi już, najlepszymi przyjaciółmi z czasów studiów(jestem absolwentem prawa). Wspominam o tym kawale, ponieważ jest to bardzo ważne. Ogólnie widać było po przebiegu dyskusji, że zna się na rzeczy. Ucieszyłem się, że parę godzin po założeniu tematu jeden z doświadczonych użytkowników zadeklarował się, że mi osobiście pomoże w tak ważnym dla mnie zadaniu. Sami rozumiecie, że jako absolwent prawa mam prawo(proszę docenić mój rubaszny, prawniczy humor) do dobrego odsłuchu. Ustaliliśmy miejsce, w którym wybierzemy razem mój nowiutki secik, był to pewien warszawski sklep łatwy do znalezienia w google(chyba wyskakuje nawet na pierwszej pozycji, ale tego nie jestem pewny, jako absolwent prawa doskonale zdaję sobie sprawę z konsekwencji, dlatego nie upubliczniam jego nazwy i nie robię reklamy).

Podekscytowany
  • Odpowiedz
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie na LANa do Ciechocinka. Super prezent #!$%@?.

Pojechaliśmy gdzieś #!$%@? za miasto, dojeżdżamy do tego #!$%@? Ciechocinka, widzę to #!$%@? WISŁA SHORE i #!$%@?. Idziemy do LAN place'u ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Gdyby #!$%@? nie to, że impotent to by jeszcze zaczął sobie konia walić. Rozłożył #!$%@? zestaw małego kibica, chorągiewki "GO GO VIRTUS PRO", hełm z piwem i tak siedzimy.. Po pięciu minutach mi się znudziło więc zacząłem #!$%@?ć chipsy, nagle jak ojciec mnie nie #!$%@?ął odlewem bicepsa pashy po głowie to myślałem że się zesram, i #!$%@?, że to przeze mnie polakom nie idzie.. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo drgania idą przez podłogę, że przeszkadzam gwiazdom i im celowniki schodzą. Niby w ciechocinkowej atmosferze to słyszeli, boże, mój stary to debil.. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na telebim jak w jakimś j*nym Guantanamo. Urodziny miałem zaraz po tym jak nasi wygrali Mistrzostwa więc był tłok jak jasna cholera. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów na stoisko z bigosem i się zesrał. Wytłumaczył mi, że trzeba pierdzieć z dala od graczy bo to ich rozprasza.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym #!$%@? mixy. Kiedyś towarzyszem wypraw na LANy był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie kamdza, który zakładał koszulki BICEPS IS ALWAYS WITH YOU. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. #!$%@? się i oczywiście cały czas gadali o counter-strike'u. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę kłócąc się o taktyki.
Mój stary to fanatyk cs'a. Pół mieszkania #!$%@? taktykami. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżące na ziemi #!$%@? papiery, pośliźgnie się i #!$%@?, trzeba reanimować albo wieźć na chirurgię.. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy miałem skręconą kostkę. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu kostka #!$%@?. Druga połowa mieszkania #!$%@? zdjęciami z Pashą Bicepsem, Get_Srajtem i innymi Tazami xD itp. Co miesiąc ojciec robi objazd po wszystkich LANach w Polsce, żeby spotkać swoich mistrzów i #!$%@?ąć sobie z nimi fotkę lub dostać autograf. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into fora bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy jak sobie popisze z tymi gwiazdami, ale teraz nie dość, że dalej #!$%@? po autografy na LANy to jeszcze siedzi na jakichś forach dla miszczów szczelania i kręci gównoburze z innymi graczami o najlepsze taktyki itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo #!$%@?ć klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie #!$%@?ł to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu P90 najlepsza giwera. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę MISTRZOWSKI PROTEKTOR 9000, za #!$%@? 10k postów."

Jak nie pracuje to codziennie #!$%@? w cs'a. Od jakichś 5 lat w każdy weekend muszę grać w tę #!$%@?ą grę a ojciec #!$%@? o zaletach grania w cs'a. Jak się dostałem do wojska to stary przez tydzień #!$%@?ł że to dzięki temu, że dużo #!$%@? w cs'a bo mi się refleks poprawił.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę w nocy bo zgadują się na wspólne #!$%@?.

Przy