Na temat batalii wokoło filmów Maxa Kolonki:

Do pewnego etapu w życiu trzeba dorosnąc. Z moich obserwacji wynika, ze Mariusza doceniają ludzie mający już pewien wyrobiony światopogląd, a więc tacy, którzy nie absorbują wszystkiego, co powie (wyglądający na mądrego) pan ze szklanego ekranu, tylko dysponujący w pewnym stopniu dyzonansem poznawczym, pozwalającym im sprawnie partycypowac w odróznieniu dobrze skamuflowanej propagandy od rzetelnej informacji. Stąd w pewnych kręgach zyskuję ogromną popularnośc, w innych zaś
@karolburza: no co ty nie powiesz. A mi się wydaje, że on porywa właśnie niskie warstwy społeczne, do których trafia uproszczony przekaz, bo rzeczywisty jest dla nich zbyt trudny. W konsekwencji to to samo, co serwuje mainstream - tyle, że tamci całymi dniami wmawiają ludziom, jak jest dobrze.