Obejrzałem dopiero teraz, choć ciągnęło mnie do kina, ale jednak taki film wolałem obejrzeć w domowym zaciszu, wolny od wszelkiego rodzaju rozpraszaczy.
Scorsese jak zwykle mnie nie zawiódł. Majstersztyk, długi, ale każda minuta jest przyjemna, jak on to skurczybyk robi? Ciężko mi porównać z Chłopcami z ferajny, albo Kasynem, jeszcze za wcześnie, ale czuje się tutaj zupełnie inne tempo, klimat, czasami nawet taką nutkę Wilka z Wallstreet (ujęcia przy przemówieniach Hoffy). Fabularnie
Scorsese jak zwykle mnie nie zawiódł. Majstersztyk, długi, ale każda minuta jest przyjemna, jak on to skurczybyk robi? Ciężko mi porównać z Chłopcami z ferajny, albo Kasynem, jeszcze za wcześnie, ale czuje się tutaj zupełnie inne tempo, klimat, czasami nawet taką nutkę Wilka z Wallstreet (ujęcia przy przemówieniach Hoffy). Fabularnie
Dzisiaj będzie coś z zupełnie innej beczki, bo będzie o trochę innym gatunku niż zwykle. "Życie Carlita" Briana De Palmy to jeden z moich ulubionych filmów, który uważam za absolutne arcydzieło. Dlaczego tak sądzę? O tym dowiecie się z tekstu poniżej. Zapraszam! --> https://wildweekly.pl/2021/11/03/zycie-carlita-1993/
#nwjaktonazwac (tag autorski) #kinogangsterskie #film #filmweb #ogladajzwykopem #filmnawieczor #gruparatowaniapoziomu