Wpis z mikrobloga

Obejrzałem dopiero teraz, choć ciągnęło mnie do kina, ale jednak taki film wolałem obejrzeć w domowym zaciszu, wolny od wszelkiego rodzaju rozpraszaczy.
Scorsese jak zwykle mnie nie zawiódł. Majstersztyk, długi, ale każda minuta jest przyjemna, jak on to skurczybyk robi? Ciężko mi porównać z Chłopcami z ferajny, albo Kasynem, jeszcze za wcześnie, ale czuje się tutaj zupełnie inne tempo, klimat, czasami nawet taką nutkę Wilka z Wallstreet (ujęcia przy przemówieniach Hoffy). Fabularnie jest to świetne uzupełnienie innych filmów gangsterskich, jeśli ktoś jest ciekawy tej nowszej historii mafijnej Ameryki to nie może pominąć tej produkcji.

Święta Trójca De Niro, Pesci oraz Pacino wypadli świetnie, zresztą nie tylko oni, na ekranie "spotkamy" wielu aktorów znanych z podobnych produkcji i nie odczułem, aby ktokolwiek nie wypełnił zadania na 101%. Jak zawsze u Scorsese klimat pożera człowieka w całości, ciężko wrócić do świata żywych po seansie, szczególnie 3,5 godzinnym.

Jeśli musiałbym wybrać jednego reżysera, którego filmy mógłbym oglądać to, bez wątpienia, byłby to Scorsese. Mistrz Kina w każdym calu, mógłby wziąć jakiegoś młodego reżysera na szkolenie, bo nie wiem co to będzie, jak już go zabraknie.

Obejrzałem tyle filmów gangsterskich z różnych państw, że spokojnie mógłbym zakładać tag, opisywać je po kolei, a materiału miałbym na długie miesiące... i, paradoksalnie, to jest największa bolączka jeśli chodzi o ocenianie. Ciągle podświadomie porównuje te filmy ze sobą przy wystawianiu noty, a sądzę, że tak wybitne filmy, jak właśnie Irlandczyk, powinno się traktować indywidualnie. W takim wypadku dałbym 10/10, nie byłem zawiedziony, ani znudzony nawet przez chwilę, mimo, że wiele wątków już znałem, czy to z książek, czy innych filmów. Każda sekunda ociekała klimatem, choćby dzięki świetnej grze światłem, jak zawsze cudownie dobranej ścieżce dźwiękowej, a także, wspomnianej już grze aktorskiej.

Polecam każdemu, zarówno osobom, które dopiero poznają gangsterskie kino, jak i starym wyjadaczom.

#irlandczyk #scorsese #irishman #kino #kinogangsterskie #kryminal