MIRCY CO SIĘ #!$%@?ŁO TO JA NAWET NIE !!!
idę spokojnie ulicą, śnieg pada ale nikomu to nie przeszkadzało
nadawał on bowiem idealny świąteczny nastrój
ludzie chodzili szczęśliwi, uśmiechnięci
gdy ktoś kogoś przez przypadek szturchnął od razu przepraszał
ba, nawet składali sobie życzenia, ściskali się, pozdrawiali teściowe,matki,żony i inne.
można by pomyśleć, no święta idealne
wszędzie powieszone świecidełka
sprawdzam godzinę i już 13 "oho, promocja w lidlu, trzeba iść może jeszcze zdążę"
idę spokojnie ulicą, śnieg pada ale nikomu to nie przeszkadzało
nadawał on bowiem idealny świąteczny nastrój
ludzie chodzili szczęśliwi, uśmiechnięci
gdy ktoś kogoś przez przypadek szturchnął od razu przepraszał
ba, nawet składali sobie życzenia, ściskali się, pozdrawiali teściowe,matki,żony i inne.
można by pomyśleć, no święta idealne
wszędzie powieszone świecidełka
sprawdzam godzinę i już 13 "oho, promocja w lidlu, trzeba iść może jeszcze zdążę"
Aczkolwiek mi wcale do śmiechu nie było- nawet się bałem, że mogę przerypać całe życie... - na dole tl:dr
Miałem kiedyś "przyjaciółkę" jeszcze od czasów przedszkola (jakieś 17 lat znajomości). Krótko o niej: wygląd na pierwszy rzut oka 8/10, a z bliska to 3/10 bo ryło zniszczone. Ogólnie, #friendzone bo nigdy nie chciałbym mieć takiej kobity aczkolwiek od czasu do