Mojej jednokółki budowy ciąg dalszy.
W weekend miałem coś dłubać, ale przejechałem w sobotę 300km na wieś tylko po to, żeby dwie godziny później dostać telefon z roboty i musieć wracać. Nie zrobiłem nic. Zgromadziłem za to sporo nowych pierdół do zrobienia baterii: kontroler do pakietów Li-ion 7s, z balanserem i takimi tam; kilka metrów taśmy niklowej do zgrzania pakietu, fajne kable silikonowe; do ładowania - zasilacz laboratoryjny 30V 5A - fajna
Masoneria - Mojej jednokółki budowy ciąg dalszy. 
W weekend miałem coś dłubać, ale p...

źródło: comment_rC1vlxGfdGfXBHfsnNjlkYcOtLfIMZML.jpg

Pobierz
Projektu Jednokółki, czyli cebulowego Onewheel'a (CebulWheel'a?) ciąg dalszy.
Nasmarowałem wczoraj maile do 6 różnych zakładów tokarskich z zapytaniem czy zrobią mi jedną sztukę wałka. Odpowiedział jeden. Chyba gdańska społeczność tokarska pokazała mi fakesa. Mój tokarz wykonanie wałka wycenił na piękną kwotę 250zł. To spokojnie 30% budżetu projektu za głupi kawał metalstwa, więc chyba panu podziękuję. Może gdybym nie pisał, tylko poszedł i zagadał, to zrobiliby mi po starej tradycji, za flaszkę... No ale w międzyczasie wpadłem na zestaw lepszych pomysłów.

Do tej pory myślałem sobie: co to za dziwaczna piasta zębatki, 34mm... na co ja to do cholery nakręcę, przecież nic takiego nie mam. A potem doznałem olśnienia: "Może, debilu, wolnobieg nakręca się na... ROWER?!". Tak. Moja kosmiczna piasta okazała się pasować do pospolitego standardu rowerowego. Wystarczyła śladowa odrobina myślenia aby dokonać odkrycia. I tak na alledrogo znalazłem za 7 złotych jakieś stalowe gówniszcze dla cyklistów, które to podobno ma wewnętrzną średnicę 17mm, a z zewnątrz pasuje do mojej piasty. I zaczął się kolejny problem - pręt. 19mm to chyba najbardziej z dupy wzięta średnica, nikt tego do niczego nie używa. Znalazłem jedno miejsce w Trójmieście gdzie fuksem mogą taki mieć. Rano pojadę i zapytam, trzymajcie kciuki żebym nie musiał kupić 5 metrów na raz.
Końcówki pręta, które wejdą w łożyska i w moją improwizowaną redukcję do piasty, będę musiał sobie stoczyć do 17mm. Spróbuję wbić pręt w łożysko, wkręcić w imadło i męczyć go tarczą ścierną z gumówki albo kamieniem w szlifierce stołowej. To będzie dramat, ale jestem zawziętym dupkiem, jak się uparłem to zrobię sam. Piasta to, jak wspomniałem, wolnobieg. Chciałem nieruchomy, ale nie mieli. No nic, zaspawa się.