via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
#odra #afera #jackpol

Jakiś wykopowy expert od wszystkiego może nam tu wszystkim wyjaśnić jakie #!$%@? mega toksyczne odpady się otrzymuje przy produkcji bibuły i sraj taśmy z makulatury?

Bo może się zaraz okazać, że oprócz wlewania odpadów do rzeki to oni tam na lewo coś jeszcze gotowali?
Jakby ktoś chciał pomęczyć Jack-Pol to tutaj nr tel do firmy 713033036. 30 min. wydzwaniałem bez przerwy żeby uprzykrzyć im życie. Ostatecznie jakiś tłuk podjął się rozmowy i cwaniakował, że przez 100 lat nie wypuścili ani grama niczego do Odry i zapewniał, że za tydzień zadzwonię i będę ich przepraszał. Nie obyło się bez straszenia policją. Firmie pali się pod nogami, bo kontrahenci są zaniepokojeni tym co dzieje się wokół Jackpola w
@SebaD86: z tego co pisza to sniete ryby pojawily sie juz we wczesniejszym biegu rzeki.... wiec mogli zostac trafieni bez sensu. Ale nie mi to oceniac
Nie ma takiego dowodu, powtarzam jeszcze raz. Jest nagroda, pół miliona litrów rtęci dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że Wody Polskie wiedziały o zatruciu Odry. Po prostu nie wiedziały, proszę sobie wyobrazić. Znaczy wiedziały albo nie wiedziały, ale istnieje ogromna możliwość, że nie wiedziały. Jest nawet taka wypowiedź Przemysława Dacy, który zrobił tę słynną konferencję w Oławie, która rozpoczęła zatrucie Odry. On powiedział taki zmęczony, powiedział do swojej sekretarki: "zrobiłem coś