• 1
@p1p2p3: Sorry zle to napisałem referencje mogą być od osób które nas nie nadzworowaly gdy mamy większość doświadczenia zagranicznego. Te osoby jednak musza nas znać np z tej samej firmy. Zdobycie PE otwiera przede mną rynek z zarobkami dwukrotnie większymi :)
  • Odpowiedz
@takashi20: ja zacząłem trochę od "pupy" strony zabawę z CNC, wpierw rozkminiałem symulatory (FANUC, HEIDENHEIN, Sinumerik), a potem dopiero zabierałem się za literaturę i pod okiem kogoś ogarniętego pierwsze szlify na automatach.

Habrat W.: Obsługa i programowanie obrabiarek CNC. Podręcznik operatora.
Kosmol J.: Automatyzacja obrabiarek i obróbki skrawaniem
Sandvik Coromat - Poradnik obróbki skrawaniem
  • Odpowiedz

http://www.chicagotribune.com/news/local/breaking/chi-flights-grounded-at-midway-ohare-as-fire-crews-called-to-radar-facility-20140926-story.html#page=1


To uczucie gdy na lotnisko w chicago przyszedl pracownik i podpalil wieze kontroli lotow xD Wieza tak bardzo #!$%@?, a 2000 lotow tez tak bardzo #!$%@? xD Troche zaluje bo spoko ziomeczek byl z goscia, a wieze #!$%@? przypadkiem bo chcial popelnic samobojstwo xD Smiecham bo pasazerowie placza, a ja siedze sobie w hotelu i pije bourbona, a piloci ich pocieszaja, a ja siedze sobie w pokoju i jestem
  • Odpowiedz
@shin0bi69:To kwestia dyskusyjna - z jednej strony iphone ma lepszy aparat, ale z drugiej strony bułka ma więcej węglowodanów, iphone może dzwonić, ale bułka jest smaczniejsza. Te przykłady można mnożyć w nieskończoność a fani obu urządzeń nigdy nie dojdą do consensusu.
  • Odpowiedz
#inzynierwameryce #usa #relacja #ameryka

Dzisiaj bedzie krotko apropos #kultura. Generalnie ludzie zachowuja sie tutaj troche inaczej niż np. w naszym kraju. Po pierwsze wszyscy sa raczej mili (czy szczerze czy na pozor to juz mniej istotne), sporo sie usmiechaja, zagaduja.

Standardowym powitaniem w USA jest "Hi, how are you?". O ile jeszcze nie dziwi mnie to gdy witają się znajomi to muszę przyznać, że ciągle zaskakuje mnie sytuacja gdy wchodzę do sklepu odzieżowego i słyszę np. "Hi, how are you SIR?" ewentulnie "Hey, whats up".
@black_janusz: podobno bywa ciezko ;) choc to i tak nic w porownaniu z powrotem z Hawajow - tam podobno zyje sie zupelnie inaczej: ludzie sa szczesliwi, zadowoleni z zycia, wieczny usmiech na twarzy pogoda prawie zawsze ladna - podobno powrot do Polski stamtąd po dluzszym pobycie bywa traumatyczny.... (slyszalem z pierwszej reki)
  • Odpowiedz
W moim przypadku wyglada to tak - jechalem na wize typu B1/B2 (turystyczno - biznesowa), wiec oficjalnie nie jade tu pracowac, ale np. na szkolenie, na jakies rozmowy biznesowe itd. Wize zalatwialem sam - pracodawca przyotowal mi tylko specjalny "list",w ktorym napisal, ze mnie tam wysyla i pokrywa wszystkei koszty (przydatne w razie problemow z wiza / wjazdem do USA). Oczywiscie koszty zalatwienia wizy pracodawca mi zwrocil. Samo zalatwianie: szybko i bez
  • Odpowiedz
"Samuela Adamsa"


@Taco_Polaco: piłem je wczoraj :) koledze bardzo smakowało, mnie nie aż tak bardzo, ale faktycznie - obiektywnie to piwo ma smak i jakiś charakter - w przeciwieństwie do sikó typu Miller, Bud Light, itd.
  • Odpowiedz