Najlepszy reżyser filmów gangsterskich (łącznie z gangsterskim zajebistym Królem Arturem) ma dla mnie dużo wspólnego z Quentinem. Wyjątkowy, rozpoznawalny styl, dialogi czy świetnie wykreowane postacie - nawet gdy komuś nie podoba się historia to jednak zapada w pamięć.
Bohaterowie u Guya to majstersztyk. Od Lock Stocka, przez Snatcha, Revolvera, Rock n Rollę do Gentlemana.
W Gentlemanie zabrakło mi chyba tylko dobrego antagonisty. W poprzednich filmach byli jednak wyraźniejsi. Ale dalej z przyjemnością
niegwynebleid - Najlepszy reżyser filmów gangsterskich (łącznie z gangsterskim zajebi...

źródło: comment_1600085750TbzxYWhMXXdEP9a2wNkoo4.jpg

Pobierz
@heatblast1221: oj, na napiprojekt tego nie przetłumaczyli ale na szczęście było dosyć zrozumiałe
za to jak tylko gentleman wyszedł to kompletnie nie poradzili sobie z napisami i nie dało się oglądać (można mieć FCE ale napisy przy wielu akcentach u Guya i często indywidualnego słownictwa jakichś grup społecznych to mus). Dopiero po paru miesiącach trafiłem na dobre.
  • Odpowiedz
#sepecharecenzuje Dżentelmeni (2020) (no.57)

Milej żyć ze świadomością, że wciąż są na tym świecie twórcy, którzy od poprawności bardziej cenią sobie dobranie perfekcyjnej obsady i napisanie historii, którą aż chce się zgłębić. Tytuł najnowszej produkcji Guya Ritchie’ego jest jak najbardziej trafny, bo to film z klasą, szykiem i odrobiną nowoczesnego kopa. Kinowy Rolls-Royce.

+jaki kraj, takie bandyciaki. Jeżeli macie dość filmów o polskich łotrach w kominiarkach, Matthew McConaughey, ale bardziej Charlie Hunnam (ależ kreacja!) pokazują życie gangsterów z klasą – w eleganckim garniaku, dopasowanym płaszczu i skitraną za pasem pukawką. Coppola by się nie powstydził.
+dialogi robią tu połowę roboty. Brak tu zbędnego gadania, każdy ma coś interesującego do powiedzenia i to się ceni. Cięte i podszyte dowcipem wymiany zdań, jak w scenie z akcją w norze bananowych Oskarków. Hunnam ma charyzmę, to trzeba przyznać.
Sepecha - #sepecharecenzuje Dżentelmeni (2020) (no.57)

Milej żyć ze świadomością, ...

źródło: comment_15818883692UpLxXizyaoGszM0bMDyh8.jpg

Pobierz
@Sepecha bylem, widziałem i film oceniam na 8/10. Bardzo mi się podobał i klimatem trochę przypominał Szpiega z Oldmanem (jeśli nie oglądałeś to bardzo polecam, bo dla mnie to był 9/10). Zakończenie takie że cicho liczę na 2 cześć
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@OnceUponATime_ "Szpiega" nie widziałem, dzięki :) Na sequel też bym się zapatrywał, jest ku temu fajna podstawa, chociaż chętnie zobaczyłbym też spin-off o którymś z panów, np. Trenerze albo postaci Hunnama.
  • Odpowiedz
O Lock, Stock nie da się napisać eseju. Tę produkcję po prostu trzeba zobaczyć. Film Ritchiego nada się idealnie zarówno do rosołu jak i na dopełnienie niedzielnego kaca przed poniedziałkiem. Porachunki przyniosą Wam udany film okraszony mniej znanymi aktorami jak również lubianym przez wiele osób Jasonem Stathamem. Co ciekawe, to właśnie Lock, Stock pozwoliło temu aktorowi wypłynąć na szersze wody by w późniejszym czasie mógł on zatracić swój talent na rzecz miałkich
a.....1 - O Lock, Stock nie da się napisać eseju. Tę produkcję po prostu trzeba zobac...

źródło: comment_dNd1VXgGxitV4FbdfXpPhTCbVg2IDvT8.jpg

Pobierz
@alczas1: Lock Stock > Snatch > Rock'n'Rolla.
Ale soundtracki we wszystkich trzech genialne. No i Sting w Lock, Stock and two smoking barrels ()
  • Odpowiedz