@Mortadelajestkluczem moim zdaniem, to wywodzi się z tego, że dla nas to było "coś magicznego" z czym mamy masę wspomnień. Teraz zobacz jak wychodzą tytuły i jak je można zdobyć- praktycznie nie wstając z fotela. A my co, jak nie giełda, to rynek, jak nie rynek to od kolegi się kupowało. No i nie zapominajmy o jeszcze jednej rzeczy, jaką byla loteria, czy aby napewno gra z okładki/etykiety, to ta sama co