Ostatnimi czasy dosyć często odwiedzam szpital, właściwie mówiąc gabinet chirurga. Chciałem się z Wami podzielić pewnymi przemyśleniami. Nie będę mówić o swoich dolegliwościach - bo to temat na całkowicie inny wpis - lecz obserwacjach, jakie poczyniłem przez kilka ostatnich wizyt w szpitalnej poczekalni.

Przyjęło się, że szpitale w Polsce to prawdziwa katorga. Ja również, za opinią wielu moich znajomych, miałem wrażenie, że publiczna służba zdrowia chce nam celowo zrobić na złość dłużącymi się terminami wizyt i wielogodzinnymi posiedzeniami w poczekalni. Dziś, po mojej ostatniej wizycie zmieniłem zdanie i doszedłem do paru wniosków.

Ludzie zachowują się jak bydło. I to jedno zdanie wystarczyłoby, by podsumować to, co codziennie dzieje się w wielu szpitalach w Polsce. Notorycznie dochodzi do sytuacji, w których ludzie - nazwijmy tych ludzi pacjentami - nawzajem sobie szkodzą swoją głupotą. Kilka przykładów:

-
  • Odpowiedz
Czy prezydenta #warszawy trzeba demokratycznie wybrać czy Pis może Hanie kulturalnie usunąć ze stanowiska?
Ja pierdziele, że jeszcze nikt nie zajmuje się na poważnie problemem korków w mieście. Tylko osiedla budują a nikt nie myśli że to się przekłada na przepustowość dróg.
Skąd się to bierze że ktoś mieszka na pradze pracuje na mokotowie i woli 90 minut #!$%@?ć się w korku samochodem niż 50 pojechać autobusem? Ludzie są aż
  • Odpowiedz
Mirki, wczoraj siostra opowiadała mi o swojej koleżance, dziewczyna 21 lat zamieszkała ze swoim chłopakiem w mieszkaniu które odziedziczył, oboje pracują w jednej robocie (~2000zł na rękę) wzięli kredyt 50 tys na remont tego mieszkania a u nich w firmie nastała redukcja etatów i po nowym roku auf wiedersehen. No i tutaj byłbym przekonany że na pewno sobie jakoś poradzą, ta dziewczyna wydawała się zawsze taka ogarnięta żeby nie jej ostatni wyczyn,
@Lukas77986: Cóż jeśli ten ktoś żyje wg tego to musi wieść smutne życie. No bo wg jakiego kryterium jesteś robakiem albo nie? Każdy popełnia błędy w życiu. Kiedyś pracowałem w firmie gdzie szefem był ktoś taki i wierz mi wiódł smutne życie a przyjaciół miał tylko paru i to na dodatek fałszywych bo takich jak on.
  • Odpowiedz