Ostatnimi czasy dosyć często odwiedzam szpital, właściwie mówiąc gabinet chirurga. Chciałem się z Wami podzielić pewnymi przemyśleniami. Nie będę mówić o swoich dolegliwościach - bo to temat na całkowicie inny wpis - lecz obserwacjach, jakie poczyniłem przez kilka ostatnich wizyt w szpitalnej poczekalni.
Przyjęło się, że szpitale w Polsce to prawdziwa katorga. Ja również, za opinią wielu moich znajomych, miałem wrażenie, że publiczna służba zdrowia chce nam celowo zrobić na złość dłużącymi się terminami wizyt i wielogodzinnymi posiedzeniami w poczekalni. Dziś, po mojej ostatniej wizycie zmieniłem zdanie i doszedłem do paru wniosków.
Ludzie zachowują się jak bydło. I to jedno zdanie wystarczyłoby, by podsumować to, co codziennie dzieje się w wielu szpitalach w Polsce. Notorycznie dochodzi do sytuacji, w których ludzie - nazwijmy tych ludzi pacjentami - nawzajem sobie szkodzą swoją głupotą. Kilka przykładów:
-
Przyjęło się, że szpitale w Polsce to prawdziwa katorga. Ja również, za opinią wielu moich znajomych, miałem wrażenie, że publiczna służba zdrowia chce nam celowo zrobić na złość dłużącymi się terminami wizyt i wielogodzinnymi posiedzeniami w poczekalni. Dziś, po mojej ostatniej wizycie zmieniłem zdanie i doszedłem do paru wniosków.
Ludzie zachowują się jak bydło. I to jedno zdanie wystarczyłoby, by podsumować to, co codziennie dzieje się w wielu szpitalach w Polsce. Notorycznie dochodzi do sytuacji, w których ludzie - nazwijmy tych ludzi pacjentami - nawzajem sobie szkodzą swoją głupotą. Kilka przykładów:
-
#szury #teoriespiskowe #glupieludzie #wojna #ukraina #czarnobyl