Rumuńska armia za pomocą zestawu przeciwlotniczego Gepard strąciła rosyjskie bezzałogowce typu Gerań/Szahed, które wleciały w jej przestrzeń powietrzną podczas ataków na ukraińskie miasta w pobliżu granicy z Rumunią w nocy z 24 na 25 lipca.

Po raz kolejny na terytorium Rumunii znalazły się rosyjskie drony użyte w ataku na Ukrainę. Trwają poszukiwania dronów i szczątek. Artykuł Rosyjskie drony spadły w Rumunii. Efekt działania rumuńskiej obrony przeciwlotniczej? pochodzi z serwisu Polon

Rosjanie drugi raz z rzędu użyli do ataku w kierunku Ukrainy niezidentyfikowanej broni. Ukraińców oblał przysłowiowy zimny pot wcześniej czegoś takiego nie widzieli. Zestrzelony bezzałogowiec to zupełnie nowa konstrukcja, którą obrońcy w najbliższym czasie będą dokładnie badać.

Amerykańska firma Boeing oraz Antonow Company zajmująca się produkcją i projektowaniem samolotów, podpisały umowę, w której wyraziły chęć współpracy dot. projektów wojskowych m.in. przy usługach konserwacyjnych bezzałogowych systemów powietrznych wykorzystywanych przez ukraińskie siły zbrojne

Na poniższym nagraniu widać jak rosyjski żołnierz używa detektora dronów SoloGood FPV z Amazona dostępnego za kilkaset zł do przechwytywania transmisji obrazu ukraińskich dronów "kamikadze". Dzięki temu jest w stanie ostrzec swoich towarzyszy przed zagrożeniem lub pomóc im zestrzelić nadlatującego d

W nocy Ukraińcy po raz kolejny dokonali masowego ataku z wykorzystaniem dronów na terytorium Rosji. Celem była rafineria Rosniefti w Tuapse oraz baza lotnicza Morozowsk.

W Rumunii rozpoczęto sprawdzanie pierwszej, natowskiej doktryny zwalczania dronów. To co oficjalnie uznano za sukces jest w rzeczywistości dowodem na zacofanie NATO w tej dziedzinie i ciągłe ignorowanie doświadczeń z ukraińskiego frontu.

Maus (mysz) to produkowany w Niemczech dron kamikadze, który po raz pierwszy zostanie przetestowany na Ukrainie. Start-up zbrojeniowy Donaustahl poinformował, że jako pierwsza niemiecka firma otrzymał licencję na produkcję tych maszyn i ich eksport na Ukrainę

W czwartek wyszło na jaw, że WSK-Poznań sp. z o.o. miała sprzedawać pompy paliwowe do tych dronów irańskiej firmie produkującej ciągniki Iran Motorsazan Company. Transakcje są pod lupą służb i Prokuratury Krajowej. Głos w sprawie zabrali Władysław Kosiniak-Kamysz i Tomasz Siemoniak