#muzyka #metal #heavymetal #dio #90s #lifelikejukebox
15 maja 1990 r. grupa Dio wydała piąty album studyjny - "Lock Up the Wolves". Płyta nagrana została w mocno zmienionym składzie osobowym w porównaniu z poprzednim krążkiem grupy ("Dream Evil", 1987 r.) a w rejestracji materiału wzięli udział m.in. osiemnastoletni podówczas gitarzysta Rowan Robertson i perkusista Simon Wright (w latach 1983–1989 członek zespołu AC/DC).
Dio - "Hey Angel"

Dio - "Wild One"

Dio - "My
#blacksabbath zaczął się na dobre po odejściu skrzeka i don't deal with it.

#dio to złota era zespołu, albumy z Gillianem, Hudgesem i bardzo dobre, momentami genialne (chociaż nierówne, nie wszystkie utwory mi się podobają), z Tonym Martinem też na początku bardzo dobrze szło (chociaż i tak wersja Eternal Idol z Gillanem kopie dupę jak mało co).

Skrzek miał może i kilka udanych utworów, które jednak byłyby dużo bardziej udane gdyby został
Black Sabbath - Heaven and Hell

Sabbatów nie trzeba nikomu przedstawiać, wszak to ten zespół z Ozzym, prawda? No nie do końca. Jak Osbourne zaczął tracić kontakt z rzeczywistością coraz bardziej, zespół pożegnał się z nim i na jego miejsce zaprosił Ronniego Jamesa Dio (pamiętacie gościa z mojego wpisu z przed kilku dni?). Płyta Heaven and Hell to pierwsze wydawnictwo z nowym wokalistą. Gorąco polecam.

Z ciekawostek: Od 2006 roku
@dupa-z-tylu: Kiedyś byłem fanatykiem Dio, ale później do mnie dotarło, że po opuszczeniu Black Sabbath strasznie się on zatrzymał w rozwoju. W sumie po przesłuchaniu Holy Diver można już sobie odpuścić pozostałe płyty, bo wszystkie są takie same, tylko energii na nich już jakby mniej. A Heaven and Hell to moje drugie ulubione dzieło Black Sabbath, zaraz po Sabbath Bloody Sabbath(swoją drogą fantastyczny album, bardzo cenię sobie tą nutkę eksperymentalności w