#anonimowemirkowyznania
Mam 33 lata. Przez całe życie nigdy nie miałem bliskiego przyjaciela, nawet dobrego kolegi. Najdziwniejsze jest to że nigdy nie odczuwałem takiej potrzeby. Zawsze kiedy pojawiała się jakaś okazja, możliwość nawiązania jakiejś głębszej relacji dystansowałem się, urywałem znajomości. W szkole a później w pracy nie uchodzę za odludka, potrafię dobrze wpasować się w grupę. Ale do wszystkich jestem tylko znajomym i tak też wszystkich traktuję. Gdybym teraz stracił np prace nie miałbym z wyjątkiem najbliższej rodziny się do kogo odezwać. Tak samo było z związkami w których nie czułem do swoich partnerek zbyt wiele i wszystkie sie rozpadły bo nie potrafię obdarzyć kogoś głębszym uczuciem, poprostu tego nie czuję. Podejrzewam że mam schizoidalne zaburzenie osobowosci. Na zawsze będę sam.

#samotnosc
#przegryw
#zwiazki #deprecja
@AnonimoweMirkoWyznania: Zrób sobie z kimś braterstwo krwi, podcinacie sobie razem dłoń nożem i podajecie sobie ręce. Słyszałem historie o dziewczynach, bo akurat to dwie laski sobie zrobiły co zyskały zdolność komunikowania się ze sobą za pomocą myśli itd.
  • Odpowiedz
@perfect1995:
Im więcej czasu zagospodaruje się w ciągu dnia tym mniej ma się go na jakieś głupie rozmyślenia. Najgorsze są dni kiedy kiedy tego czasu wolnego jest za dużo, wtedy włącza się trochę depresja
  • Odpowiedz