"W domu będzie ogień, a do domu proste drogi wiodą słusznie moje stopy... Nie zabraknie mi sił..." Przy dźwiękach symfonicznej #coma.y piszę notkę na blogu.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Początek symfonicznej "Woli istnienia" #coma.y robi mi dobrze. Ustawię to sobie na dzwonek w telefonie chyba... Ach te smyczki.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Po koncercie #coma.y. Było fajnie, chociaż trochę żałuję, że nie mogłem posłuchać Ekharta, tylko musiałem ludzi przenosić i chronić dziewczyny przed glanami.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W końcu jadę. I nawet mam bilet :-) A obok mnie dwie dziewczyny w #coma.owych koszulkach :-)
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Debil! Cholerny debil! Żeby zostawić bilet w domu… #coma
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Słucham #coma.y i odrabiam zaległości w świecie #harrypotter.a. Poza tym trzymam kciuki, by za dwa tygodnie spędzić 5 (śr-ndz) dni z tym i z tym :-)
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach