#chadowyrayuuuu
nie wiem, co mi dali, ale jak 3h temu znowu zaczął pompował łeb (to najlepsze chyba określenie - mój ból łba to tak jakby tam zaczęło coś rozsadzać, przepływ krwi 3-5x większy), to poprosiłem o przeciwbólowe i jestem teraz tak zgaszony i otumaniony, że dopiero teraz ogarnąłem się, żeby się z tym podzielić
od rana mam pogorszenie rozumienia mowy (w tym nie zrozumiałem, co za lek mi podali, jakieś pleple) i
nie wiem, co mi dali, ale jak 3h temu znowu zaczął pompował łeb (to najlepsze chyba określenie - mój ból łba to tak jakby tam zaczęło coś rozsadzać, przepływ krwi 3-5x większy), to poprosiłem o przeciwbólowe i jestem teraz tak zgaszony i otumaniony, że dopiero teraz ogarnąłem się, żeby się z tym podzielić
od rana mam pogorszenie rozumienia mowy (w tym nie zrozumiałem, co za lek mi podali, jakieś pleple) i
jjb, jak słyszę kolejną osobę tutaj brzmiącą jak naćpaną, która mówi, że zaraz ma wypis, że w tym tygodniu, to coś we mnie umiera. takie zjeby (wybaczcie za sformułowanie, to przez nerwy, sam jestem) były tu krócej i wyszły szybciej, a mnie do świąt chcą trzymać...