Ogarnięta centroprawica ma największy potencjał w kanalizacji wyborców i deeskalacji napięć. Rozwiązaniem na partie skrajne jest solidna i skuteczna centrystyczna partia dialogu. Trzeba tak zrobić by w miarę normalnie zarządzać krajem (w tym także niestety wschodzić na kompromisy z socjalistami i podzielić się zyskami ze społeczeństwem), unikać sporów ideologicznych (np. związki partnerskie sprowadzić do charakteru czysto prawnego jak podatki, szpital, itd.) i nie odpuszczać.
Tylko solidna centroprawica jest w stanie pokonać populistyczną mgłę. Lepiej by centroprawiczek dogadał się z centrolewakiem niż Europą mieliby rządzić skrajni populiści. Państwo musi być silne wobec przestępców a prawo twarde ale logiczne. Nie można dopuścić do tego by partie populistyczne waliły w partie centrowe jak w bęben i jeszcze mają sporo racji. Trzeba zdusić radykałów w zarodku nie podlewać i nie dawać nabojów w postaci nieudolności.
Trzeba zwalczać zamordystów i pokazać że mamy realne rozwiązania. Centroprawica ma większy potencjał w maksymalizacji wyborców niż centrolewica ponieważ centroprawica może częściej uderzać w nurt liberalny, młodzieżowy, chadecki (niech sobie będą katolikami byle nie narzucali innym) i humanistyczny. Wartości historyczne są bardzo ważne ponieważ tożsamość europejska czyli cały nasz dorobek cywilizacyjny ze wszystkimi wadami i zaletami w tym zmieniające się procesy myślowe a także przykazania Chrystusa (miłuj Boga i bliźniego, kult pracy, przebaczanie, antyklerykalizm jezusowy, itd.) to nasza główna b--ń przeciwko wszelkiej maści p-----m. To poczucie że mamy po co żyć, dla kogo żyć z zachowaniem własnej indywidualności jest tym o co warto powalczyć w Europie. Oczywiście chodzi o rodzinę, przyszłe pokolenia, przeszłość, kulturę i nowoczesny model patriotyzmu a nie o tasowanie się do operacji wojskowym i kieszonkowego imperium. Coś czego dzikusy nie doceniają i potrafić nie docenią że rozwój gospodarczy, społeczny, infrastrukturalny? i kulturalny jest ważniejszy niż państwo dla wybranych i dzielenia na gorszy i lepszy cert.
Łatwiej powiedzieć trudniej zrobić.... w teorii wszystko wydaje się proste. Ot, państwem muszą zarządzać alfy i mistrzowie dyplomacji a nie partacze i jaskiniowcy.

Przechodząc od początku do połowy XX wieku, zreformowane partie centroprawicowe pomogły w przekształceniu państw demokratycznych po II wojnie światowej, powstrzymując radykalne nastroje nacjonalistyczne na prawicy, które okazały się tak destrukcyjne w latach międzywojennych ( Müller 2014 ). Te same centroprawicowe partie położyły następnie podwaliny pod integrację europejską ( Kaiser 2007 ), wyobrażając sobie zwiększoną integrację europejską jako zabezpieczenie przed niebezpiecznymi nacjonalistycznymi nastrojami populistycznymi ( Müller 2011 , s. 141–42).
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tego mirkobloga to się nie da czytać przez propagandy obu obozów. Lewaki i neruopa bombią wszystkio co się da, prawaki p------ą swoje wysrywy.
Zaczynam mieć tego dość. Nie da się tego czytać.
Obie grupy zrobiły sobie z wykopu propagandową tubę i kółka wzajemnej adoracji.
O jakiejkolwiek konstruktywnej dyskusji, w ogóle nie ma co myśleć.

Myślałem, żeby pododawać głównych prowokatorów obu stron na czarną ale w sumie czasem też coś normalnie napiszą w wykopach niezwiązanych - chyba właśnie po to, by zwiększać swój zasięg gdy prezentują swoje radykalne wysrywy czy to z jednej czy z drugiej strony.
W.....a - Tego mirkobloga to się nie da czytać przez propagandy obu obozów. Lewaki i ...

źródło: comment_21hKX3XWYUiseHrMbQBYGI9IPAYYHp9v.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach