W nawiązaniu do tego wpisu. Otrzymałem bardzo dużo porad od mireczków, czego się nie spodziewałem. Myślałem, że dostanę maksymalnie pięć plusów i osiem komentarzy (z czego co najmniej cztery zawierające frazę bolec na boku), tymczasem moja historia dostała się do gorących. Kilka osób prosiło mnie o podsumowanie, więc podsumowuję.

Trochę wprowadzenia, którego zabrakło w poprzednim wpisie, a które może pomóc w ogarnięciu tej historii:
* Mój obiekt westchnień pochodzi ze Szwajcarii, a mieszka w Bergen (Norwegia), gdzie studiuje w ramach wymiany studenckiej.
* Ja mieszkam w Oslo, gdzie pracuję (ale tymczasowo, w grudniu się stąd
Ech, Mirasy ile wstydu zjadłem u lekarza i to z własnej głupoty (tl;dr niżej), czyli krótka historia jak nie podrywać różowych pasków mając głupie poczucie humoru.

Zacznijmy od początku. Od kilku dni nie najlepiej się czuję, więc postanowiłem sprawdzić co mi jest. Udałem się więc do lekarza. Gdy siedziałem w pomieszczeniu oczekując na panią doktor (który akurat musiała na chwilę wyjść) zauważyłem wchodzącą do pokoju młodą pielęgniarkę na stażu (na końcu historii dowiecie się skąd wiem, że była na stażu). Całkiem zgrabna, ładna z radosnym uśmiechem. Przychodzi do mnie z moją teczką i kładzie ją na stół pani doktor. Chyba zauważyła, że ją obserwuje, więc miło zagaiła:

- A co panu dolega.

Z
Dzisiaj już drugi raz trafiłem w kiosku In Medio na promocje fajek. Przy zakupie 2 paczek Cameli dostałem 3 GRATIS, a do tego karte do logowania na ich stronie. Za 4 kody z paczek dostałem darmowy bilet do Multikina. A że trochę tych paczek mam już w chacie bo wiedziałem o tym konkursie to teraz muszę zrobić akcje #bordopodrywa bo mam już 2 takie darmowe bilety do wykorzystania do końca