@darkinvaider: a to przepraszam nie zrozumiałem, kamień można kupić na różnych stronach, bluenile, e-diamenty czy nawet na olx i allegro (czasem można znaleźć kamień poniżej ceny rynkowej) jak wspomniałeś i tam łatwo o podróbkę dlatego warto wymagać certyfikatu np. IGI. O sprawdzenie chodziło mi że zawsze można dodatkowo skontrolować nieosadzony kamień u jubilera czy faktycznie to jest ten co zamówiliśmy.
@SuperMaslo: ok-co do bluenile to gigant trzyma naprawde spory kawal rynku-otowrzyli sie w irl spcjalnie zeby nie placic cla i podatkow w ue. innych stron -to wlasne ryzyko.dawno juz dfla nich nie pracuje-ale sluza rozniez dobrze jako porownywarka cen kamieni.;]pozdr
Cześć Mirki,
Rozglądam się za pierścionkiem zaręczynowym. Trochę o tym poczytałem, przejrzałem też ofertę sieciówek i o ile wzory mają całkiem spoko, to stosunek ceny do jakości/wielkości kamienia mają tam strasznie słaby :D
Przejrzałem też bluenile.com i tam ceny za diamenty są dużo lepsze. Można mieć 0,5ct za ~4,5k albo 0,7ct za ~6,5k PLN, gdzie w aparcie za pierścionki z mniej więcej takimi kamieniami chcą odpowiednio 13k i 21k PLN. Wymyśliłem
Nigdy tego nie zrozumiem. Jak kocha to i zawleczka po tymbarku będzie dla niej najpiękniejszym pierścionkiem, a nie fakt czy sprasowany węgiel ma pół milimetra mniej czy więcej.