Niewidzialna wszechobecność białości jest na rękę hegemonii kulturowej produkowanej przez ten paradygmat. Ponowoczesny multikulturalizm z jednej strony mógł otworzyć, możliwe że szczerze, przestrzeń dla głosów inności, podważających władzę białego Zachodu i tak dalej, a z drugiej wytworzyć dla białych poboczny show, który umożliwia im zadowolenie z różnorodności ich otaczającej i wymazującej pojęcia władzy. Rasowość wytworzona w tym układzie sił zamazuje białość; biały przemawia w imieniu ludzkości, gdyż nie jest przedstawicielem rasy a
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dziś "bialy zachód" niby działa w interesie ludzkości, a w rzeczywistości dziala w swoim interesie.

Symboliczność retoryki i działań jest istotna z tego powodu, że mimo partykularyzmów jest przedstawiana jako uniwersalna i przez to niedopowiedzenie staje się niemożliwą do tolerowania przez inne rasy ze względu na swoją nieoczywistą nieprawdę.

W jaki sposób odrzucenie fikcyjnej troski o całą ludzkość miałoby całkiem odwrócić sytuację i postępowanie białych?

Nie zrozumiałeś mnie. Nie chodzi o odrzucenie troski o ludzkość, a wyzbycie się przekonania że „nierasowy” biały jest przedstawicielem całej ludzkości, czyli że to czego pragnie, jak działa i jakie interesy ma biały jest wspólne dla całej ludzkości.

Skoro
  • Odpowiedz
Znieść białą rasę - wszelkimi niezbędnymi środkami!
Biała rasa jest historycznie skonstruowaną formacją społeczną – historycznie skonstruowaną ponieważ (jak arystokracja) jest wytworem pewniej grupy ludzi w odpowiedzi na zastane warunki historyczne; formacją społeczną ponieważ jest faktem społecznym, który nie odpowiada żadnej klasyfikacji znanej naukom przyrodniczym.

Biała rasa wymyka się podziałom klasowym i etnicznym. Nie jest tożsama byciu pochodzenia europejskiego, ponieważ wielu sklasyfikowanych jako „kolorowi” są w stanie znaleźć w swoim rodowodzie przodków pochodzących z Europy, podczas gdy afrykańska, azjatycka lub indiańska krew płynie w żyłach wielu uznanych za białych. Jak również przynależność do białej rasy nie implikuje bogactwa, wielu jest przecież biednych białych, jak również są ludzie zamożni, którzy biali nie są.

Biała rasa składa się tych, którzy korzystają z przywilejów społecznych wynikających z posiadania białej skóry. Jej najbardziej zdegenerowani przedstawiciele posiadają wyższy status społeczny, w konkretnych dziedzinach, niż najwyżej postawieni ale nie należący do tego samego „klubu”.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach