Wybieram sobie jedną. Śmiejemy się, stawiam jej drinka. Uderzamy na parkiet, zazwyczaj muzyka jest skoczna, panna daje się prowadzić. Po chwili daję DJowi 100 złoty i szepczę, by zmienił na coś wolnego. Sunę z dziewczyną po parkiecie, ona tonie w moich potężnych ramionach. Widzę, jak wygląda, widzę jej oczy. Wiem, że możemy zrobić wszystko, co zechcę.
W zależności od atmosfery w klubie bawimy się jeszcze dwie czy trzy godziny. Następnie wychodzimy. Pytam czy odwieźć ją do domu. Mówi, że tak. Patrzy na mnie słodko swoimi pięknymi oczami. Taryfiarz nas odwozi, daję mu 100 złoty, tak, żeby widziała i żeby zobaczyła mojego platynowego Swatcha Xlite na prawej ręce ;))) Wychodzimy. Odprowadzam ją pod drzwi. Wygląda pięknie. Pyta czy wejdę. Mówię, że tak. Wchodzimy. Zamykamy drzwi. Ona znów wtula się w me ramiona, jej usta szukają moich. Ja jednak tracę zupełnie inicjatywę, tylko na nią patrzę. Ona robi się coraz bardziej uwodząca, prowokująca, ale widzi, że to wszystko na nic. Ciągnie mnie do sypialni, ale stoję na miejscu, jak zaklęty. Dziewczyna nie wie co robić, zaczyna się irytować. Tylko na nią patrzę. Zazwyczaj zaczynają się nerwy, pytania dlaczego itp. Wtedy podnoszę jej podbródek i patrzę w oczy tak, żeby widziała, co traci.
- przykro mi, kotku…
- masz inną i zrobiło ci się głupio?
- Nie…
Wystarczy po 1 wykopku w każdym ministerstwie i polska byłaby potęgą
#aksjomat