@Galbrovsky:
Suzukę czy Fuukę ledwo liznąłem, w wersji mangowej i anime, ale spartaczenie adaptacji Kimi no Iru Machi, strasznie mnie boli, bardzo fajna manga, Seo udało się zachować zdrowy balans między dramatem a komedią, czyli coś, co niestety dosyć rzadko się spotyka w m&a.
  • Odpowiedz
@bastek66: Znowu ekranizacja gorsza od samej mangi. Ten Seo to ma pecha. Nie dość że sam robi coraz gorsze historie, to jeszcze mu je bardziej partolą. Dobrze że tego nie oglądam.
  • Odpowiedz
@nunczaqo: bardzo dobry IMO
Moje top 3 tego sezonu to openingi:
1. Gundam IBO - Fighter by KANA-BOON
2. ACCA - Shadow and Truth by ONE III NOTES
3. Chain Chronicle - MY LIBERATION by Nano
Sentox - @nunczaqo: bardzo dobry IMO
Moje top 3 tego sezonu to openingi:
1. Gundam ...
  • Odpowiedz
9. odcinek Fuuka - ostrzegam spoilery.

Nie chciałem zaśmiecać własnego bloga tym syfem, więc napiszę tutaj. Diomedea wykonała rzecz niebywałą w ostatnim epizodzie: zrobiła historię z mangi Seo Kujiego jeszcze gorszą niż była w oryginale ^^'

Prześledźmy to na spokojnie:
- główny bohater #!$%@? się przez większość odcinków w Fuuce
80sLove - 9. odcinek Fuuka - ostrzegam spoilery.

Nie chciałem zaśmiecać własnego b...

źródło: comment_tbhvllFqki9hU46zMKCMvcpFEkX95saU.jpg

Pobierz
Suzuka była idealną kopią mangi, nie licząc że historia w pewnym momencie się ucina.


@80sLove: No i właśnie o to mi chodzi, urwali w najlepszym momencie.

Rozumie to nawet autor komiksu, przez co ułatwienie w trzymaniu spójności tematycznej mangi poprzez wprowadzenie postaci
  • Odpowiedz
@bastek66:
Czytałem trochę i dropnąłem, historia fajna, ale mimo, że autor Kimi no Iru Machi, to czytało mi się topornie, planowałem i tak wrócić do mangi, ale w zimowym wychodzi anime, wolę wersję animowaną. Mangę potem nadrobię.
  • Odpowiedz
@Banri: Chrzaniony SwiftKey ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Autor znowu daje harem który nie ma żadnych podstaw. Do tego czyjaś śmierć znowu będzie przeszkodą dla głównej pary.
  • Odpowiedz
@Kliko: Do czasu póki nie zaczęli na siłę przeciągać. Koncepcja haremu też już irytowała, bo niby jakim cudem na głównego bohatera leciało wszystko co miało nogi i cycki (powtórka w Fuuce).
Natomiast ekranizacja była już porażką nie do opisania.
  • Odpowiedz
@mishek:
Już nie jestem. Po prostu lubię czytać mangi takie jak te większymi dawkami.

Niektóre rozdziały potrafią nieźle ssać, nie wnosić nic ciekawego lub być całościowo jednym wielkim ecchi, więc wolę to zaliczać w objętości pół tomika ;)
  • Odpowiedz