Jakby Kownacki wygrał tak jak Helenius to byście pisali, że się skończył bo dostał srogi #!$%@? i wyprowadził fartem jedno uderzenie.
Takie rzeczy się zdarzały w wadze ciężkiej. O takich pojedynczych uderzeniach, które sprawiają, że bardzo dobry bokser przegrywa z leszczem mówi się od zawsze a nie zapominajmy, że Kownacki miażdżył Heleniusa do tego momentu.
Dowiedział się po co trenerzy wymyślają taktykę i tego, że nie jest niezniszczalny.
A sytuacja w wadze
@bmbcz01: Bardzo lubie Adama , skromny i ogarnięty facet który szedł do celu i agresywnie rozbijał rywali , ale już walka z Arreolą pokazała że z taką dziurawą obroną nie ma całkowicie żadnych szans z kimkolwiek z top 10.
On przyjmuje uderzenia na twarz , ma dziury w obronie i mocna szczęka może mu pomóc z rywalami ze średniej półki , ale przecież np. Wilder o którym ostatnio Adam wypowiedział się
@bmbcz01: Okej, Washington w porządku ,ale Artur był w rankingu w miare wysoko dlatego ,że otarł się kiedyś o pas ,a każdy dobrze wie ze Wilder poważne boksowanie wybił mu z głowy i już nigdy po tej walce nie wrócił do agresywnego boksu. Jest to zawodnik wypalony.
Ja naprawdę bym chciał żeby Kownacki sobie poradził i szedł w górę , ale odkąd pojawiła się szansa na walke z Wilderem kiedy miał