38/365

Chyba przesadziłem w weekend z pracami. W sobotę i niedziele 8 godzin zajęć fizycznych i teraz odsypiam druga noc z rzędu. Twardy przyjemny sen:)

Teraz przede mną weekend relaksu. Chill w czystej postaci!!!

ZacZynam
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

36/365
5 tygodni:) nie to żebym liczył;)

Wczoraj taka sytuacja: niespodziewana wizyta rodzinna. Grill. W---a. I wszechobecne ‚ napij sie’
Mówię ze dziękuje, ze autem jadę. Ćwiczę, muszę w domu w ch@j zrobić.
„Ja to załatwię”
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

35/365
Ehhh te podróże- cały dzień wczoraj w drodze, wieczorem ogarnianie domu i padłem niespodziewanie leżąc na kanapie...
Sorry!
Ale przynajmniej się wyspalem:)

Witam w sobotni poranek! Słońce ledwo wstaje a ja już na nogach! Tak to jest jak się wieczorem nie pije do pozna a rano głowa lekka bez kaca;)
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3ezwy: ryzykowne nie bylo to ze kelner pomylil zamowienie tylko to ze celebrujac wolny czas siegasz po p--o. Nie ma znaczenia ze bezalkoholowe. Miales glod ktorego nie zidentyfikowales i zapiles browarem. Raz czy dwa sie ogarniesz a za kolejnym nie bedziesz mial oporow i zapijesz. Skoro nie potrafisz odmowic sobie tego bezalkoholowego to znaczy ze nic a nic nie trzezwiejesz. Zachowywanie abstynencji tez jest tylko pozorne. Mechanizm iluzji i zaprzeczen
  • Odpowiedz
33/365
Wczoraj umknął mi wpis- był relaks i zero spiny! Czas dla rodziny i odpoczynek od celów zadań itd. Totalny chill:)
Trzezwy! Wciąż palący, inaczej spoglądający na otaczający świat!:)

Wieczorem czas na refleksje!
Miłego dnia mordeczki ( ͡° ͜ʖ ͡
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3ezwy: Mordo, jakbym wiedział gdzie parkujesz to bym Ci nakleił karną murzyńską knagę na srodku szyby. Tak się nie nobi. My tu na Ciebie liczymy.

A tak na serio, z fartem Morduniu, udanego piątku ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
31/365
Trzezwy:)

Jutro coś więcej- zarobiony bylem:)

Spokojnego wieczoru mordeczki!
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

30/365
W końcu wpis o normalnej porze:)!
Czas zacząć kolejny, deszczowy dzień! Jaki jesienny! I mam nadzieje ze trzezwy:)

Waga: -08 kg
Tors: +1cm
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

29/365

Jak miło! Jak trzeźwo;)

Od dziś pół pełna suplementacja!:) Witaminki, minerały, magnez, białko i bca.
Dieta bogata w ryż i kurczaka;)
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

28/365
4 tygodnie!:) jak miło! Nie chwalmy dnia przed zachodem ale... co tam! Trzeba się cieszyć!

Nawet nie wiem kiedy zleciało?! Dni mijają ale już nie od butelki do butelki. Nie od kielicha do kielicha. Nie od kaca do kaca!
Czas na rodzine, prace, cele. Powoli wjeżdżam na nowe tory!:)

jutro
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

27/365
Piątek piąteczek piątunio:)
Gdy jedni zaczynaja biforek i wlewają w siebie pierwsze dawki alko ja po krótkiej wycieczce rowerowej szykuje się do spokojnego wieczoru:)
Ale! Jutro będę mógł postawić odpowiedni znak na poranny wpis „trzeźwi pulsują skacowani śpią dalej” (czy jak to tam leciało);)

Byłem dziś w żabce. Takiej do kiedyś uczęszczałem w wiadomym celu! Głowa powędrowała w dobrze znanym kierunku- lodówki! Wypełnione przeróżnymi rodzajami piw...
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3ezwy: To powiedzenie słyszałem co prawda w innej wersji (wódczanej), ale sens zrozumie każdy alkus. "Dla mnie jedno p--o to za dużo, bo cztery to za mało". Amen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
26/365
Wchodzę z wcześno porannym przytupem w kolejny dzień!:)

Zasypane piaskiem oczy ale z trzeźwym umysłem!:) bez kaca- jak sobie przypomnę te poranki z przed miesiąca to mnie mdli... ale zdrowia marnowaniem. I życia!

Planowanie to super sprawa! Wchodzę na coraz większa skuteczność:) nawet jeżeli nie patrzę na notatki to pamietam o tym co zapisałem i wykonuje kolejne punkty. Pcham zdecydowanie tematy do przodu i dzięki temu wiele się dookoła mnie zmienia.
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

25/365
Cały czas w biegu. Jeszcze jutro i w piatek złapie oddech! Ale dobrze- nie ma czasu na głupie myśli!:) choć dzis byłem w miejscu wypełnionym alkoholem nawet mnie to zbytnio nie wzruszyło. Sok pomidorowy to dobra alternatywa- mocny smak zmusza do skupienia się na tym co mamy akurat w szklance. Nie ma czasu, albo może unikam podświadomie, na patrzenie na lodówki wypełnione piwem, winem i mocnymi trunkami.

Cały czas mam niewielkie wachania nastroju. I taki... delikatny lek. Chyba im więcej pije kawy i podnoszę ciśnienie tym częściej przychodzi ten stan.

Uczę się szukać dobrych rzeczy dookoła mnie. Choć często o tym zapominam to statystycznie robię to coraz częściej. Łapie powili pewność siebie. Chęć do pracy nad sobą i generalnie do roboty:)
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3ezwy: no kierunek spoko dla samej abstynencji. To ze nie ruszyla Cie obecnosc alko w miejscu nim przepelnionym moze wynikac z chwilowej nadprodukcji endorfin przez mozg. Im dalej bedziesz zachowywal abstynencje tym bardziej takie wyjscia beda ryzykowne. I to tak, ze mimo iz sie nie napijesz to pozamiata Cie na tydzien lub dluzej.
  • Odpowiedz
24/365
:) jak miło! Dzień zleciał jak z bicza strzelił:) czy jak to tam szło!:)
Bez piwa bezalkoholowego;p
Z planem na dzień! Częściowa jego realizacja. Z modlitwa i poszukiwaniem cieszących chwil!
Padam na pysk! Ale trzezwy pysk;)
Przechodziłem koło baru i poczułem unoszący się zapach piwa/knajpy- trochę wzdrygnelo to moimi emocjami ale podsumowałem to w myślach krótko- dobrze ze tu już nie przesiaduje!
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

23/365
Trzeci poniedziałek w nowym rozdaniu:)
Możecie się śmiać ale zaczynam patrzeć na świat przez zupełnie inny pryzmat:) Szukam, tak jak pisaliście, małych rzeczy które cieszą, i faktycznie je znajduje.
Na każdym kroku:)
pewnie ze są sytuacje i ludzie którzy czasami mnie wyprowadzają z równowagi, ale staram się to opanować. Nie jest lekko ale na pewno znacznie lepiej niż miesiąc temu;)
Nie da się zmienic pewnych zachowań z dnia na dzień.
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3ezwy: jeszcze rzuć palenie, walenie konia i inne codzienne rzeczy żeby z hukiem i przytupem za chwile wpaść w cug stulecia.

Nie wiem kto Ci naopowiadał żeby tyle rzeczy na raz zmieniać ale za tydzień dwa przestaniesz sobie wmawiać że jakieś gównopierdoły Cię cieszą a zamiast YT co masz zamiar robić? Sport cieszy?
Ba! Nie ma nic lepszego niż z---------ć i biegać albo ćwiczyć zamiast chlać i zamulać na kompie - już widzę jak znajdujesz przyjemność w czymkolwiek innym.

Nie rzucisz chlania wmawiając sobie cuda do głowy, nie zastąpisz chlania niczym nawet koksem i paleniem a co dopiero szlabanami na
  • Odpowiedz
22/365
Jest!:) trzy trzeźwe tygodnie!
Cóż za piękny czas! Jak to zleciało!
Ile nadrobiłem, ruszyłem się na sporty, planuje dni- inny świat!
Chociaż daleko mi do systematyczności to wierze ze idę w dobrym kierunku! Jeszcze trochę i będę robił wszystko rzetelnie i na 100%

Dzięki
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@3ezwy: kolego tylko nie zacznij się podłamywać jak wszystko strzeli po miesiącu miodowym. To jest wszystko piękna pogoda przed sztormem. Oby mur był z karton gipsu. Ten post ma być motywujący!
  • Odpowiedz
@3ezwy: no i spoko. Systematycznosc to klucz. Rozumiem ze na razie lapiesz i probujesz jak najwiecej rzeczy. Tez tak mialem. Az ulozylem to sobie, zostawilem kilka rzeczy ktore robie regularnie. Poczatkowo sie musialem zmuszac a teraz to nawyk. Basen, pilka a jak mam czas i sile to dokladam cos wiecej. Wazne zeby sie nie zajezdzac, HALT to podstawa.
  • Odpowiedz
21/365
Życie uczy nas na każdym kroku! Mnie pokazało w tym tygodniu co to jest nałóg- jak jest niebezpieczny, ze trwa wiecznie i ze to nie żarty.
Nie paliłem wiele lat. Nie tylkalem się papierosów w ogóle. Ani jednego „buszka” odkąd skończyłem palić. Wszystko było już zapomniane i nie spoglądałem na p-------y.
Do ostatniej soboty kiedy to powiedziałem sobie- a tam, jeden nic nie zaszkodzi- trochę relaksu w tych trudnych chwilach mi się przecież należy!
Bardziej pomylić się nie mogłem. Kupiłem czwarta paczkę przed chwila.
To już jest zapisane gdzieś głęboko- jeżeli jesteś uzależniony- to już na całe życie.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

20/365
Jedziemy z koksem dalej!!!:)
Dwójka z przodu! Wspaniale!

Dzwoniłem wczoraj do ośrodka. Pani terapeutka wpisała mi leczenie na terapi dziennej wiec musiałem się tłumaczyć ze nie mogę. Na te zaoczna są wolne miejsca i mam się zgłosić jak wrócę bo wchodzę z dnia na dzień. Super!:)
Martwi mnie tylko ze są stałe dni, 3 w tygodniu, oraz ze nie ma spotkań indywidualnych z terapeuta- tylko grupa. Na spotkania sam na sam czeka się rok.
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

19/365
Słońce wstaje wiec czas zaczac kolejny dzień:)
Dzień pełen pracy ale skończy się w jaskini lwa- miejscu gdzie bezstresowo upijalem się wielokrotnie. ‚P--o wino w---a p--o’ jak to śpiewał jeden Polak,
Czasami przed miejscami nie ma ucieczki i trzeba im stawić czoła- trzeba zamienić pijackie wspomnienia na trzeźwe chwile- to będzie wyzwanie i bez możliwości wyjścia podejmuje rękawice:)

Sam, bez kontroli, z własna silna wola:)
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hoszin: musisz sam sobie zadac pytanie czy Ci to odpowiada czy jednak wolalbys inne zycie. Mi w czynnym nalogu wydawalo sie ze takie beztroskie zycie to jest to, dzis zaluje ze stracilem tyle lat. Ze jednak lepiej miec tych dwoch czy trzech znajomych z ktorymi nie trzeba pic a mozna isc na pilke, pograc w gierki czy zwyczajnie pogadac bez alko. Myslalem ze bez alko nie bede mial o czym
  • Odpowiedz
18/365
Dalej trzeźwiejący:)
Ile jeszcze będą trwały kłótnie i niesnaski, wypominanie, humory moje i brak opanowania?
Pewnie długo...
Męczące dla wszystkich.

Wczorajsze
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@jastrzabnakonarze: No taka podwójna pomoc będzie chyba najlepsza. Zwariuje wyłącznie na drodze AA. Coś jest we mnie co muszę zrozumieć i zmienić. Chce tez poznać chorobę.
Mam nadzieje ze zapisze się w środę. Jak nie to przyszły piatek. Dużo czasu ale nie mam wyjścia. Ni chyba ze będzie otwarte w weekend?!
Dzięki za posty!:)
I trzezwego wieczoru;)
  • Odpowiedz
17/365
Dziś się ruszam! Idę zaplanować dzień a potem na sporty!
W głowie tragedia. Koledzy mieli racje- lekko nie jest:)
Coraz mocniej rozważam terapie. Może nauczę się faktycznie żyć? I odpowiednich reakcji na ne stany w----i@nia...
Jestem raz szczęśliwy, coś tylko nie pójdzie po mojej myśli to dopada mnie nerwica...

Na
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3ezwy: zblizasz sie nieuchronnie do fazy muru. Dla mnie najgorsza chyba rzecz jaka przechodzilem. Bez terapii na pewno bym zapil a jak nie to pewnie poszedl w jakies benzo czy inna farmakologie. Ba, ja od pierwszej dlugiej abstynencji jechalem na antydepreskach. A tu po tylu latach na terapii psychiatra mowi ze mam odstawic. No i w fazie muru myslalem, ze to blad, ze sie zapisuje na wizyte i chce spowrotem
  • Odpowiedz
16/365
Witam w dniu 16stym mojej trzez....abstynencji:)
Ciężki weekend. Dużo błędów, nerwów i nauki. Szkoda do tego wracać. Po refleksji trzeba spojrzeć przed siebie i isc dalej wyznaczona, skorygowana droga:)
Dziś czas na sporty. Zważyłem się i nic się nie zmieniło. Wydaje mi ze hektolitry piwa zmieniłem na dietę i się to zbilansowało. Dobrze. Ta waga jest ok tylko trzeba zmienić proporcje w budowie ciała:)

Teraz Idę zaplanować dzień z małymi i większymi kamieniami i biorę się do pracy:)
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach