Acid Bath. Pierwsze połączenie grunge z metalem i hardcore/punkiem, śpiewu z krzykiem, które pamiętam za nastolatka.
Po latach coraz bardziej doceniam ten zespół. Wyprzedzili swoje czasy. Zrobili niezłe podwaliny pod nu-metal w latach dziewięćdziesiątych, lub pod współczesny śpiewano-growlowany "heavy metal".
Za gówniarza w podstawówce na lekcjach napierniczałem długopisami po zeszytach, dostawałem uwagę za uwagą. Był u nas na osiedlu taki Piotrek co grał na gitarze, taki osiedlowy zawadiaka gitarowy. Na jednej imprezie zagadaliśmy no i on do mnie "słyszałem że grasz na perkusji, jeśli kiedyś będziemy szukali perkusisty to się odezwę", to był rok 1994. Ja totalnie rozwalony, ale zajarany "jasne, jakby co, daj znać"... No i dał
Kto z #bielskobiala wpadajcie w piątek na koncert #akurat, zagram na perkusji w jednym kawałku. Chłopaki mnie zaprosili z okazli 20 lecia zespołu. Jak ten czas z--------a. Miałem 14 lat jak załozyliśmy ten zespół, później woodstocki, pierwsza płyta, #fejmsiezgadza...ł
Piękne czasy, zajebiste wspomnienia, nie grałem z chłopakami od 13 lat, pierwsza i prawdopodobnie ostatnia okazja po tylu latach.
Mirki, jestem w rozsypce. Wybrałem się do kina pierwszy raz od 8 lat.
Dość już miałem oglądania pikselozy na monitorze, zachciało mi się prawdziwych wrażeń. Pamiętam, jak swojego czasu bywałem w kinie to zawsze rozwalały mnie te wszystkie szczegóły i detale które można było zobaczyć na dużym ekranie.
No i wyobraźcie sobie, poszedłem z żonką do kina w zeszły weekend na Interstellar. I co? Piksele. Wszędzie, k---a piksele... Jakim ja jestem ignorantem, byłem przekonany,
@yoyo: W kinach CC w Krakowie krąży właśnie kopia 4k. Nie wiem jak na ekranie imaxowym, ale widziałem film na bardzo dużym ekranie i wyglądał rewelacyjnie. Jedyne piksele jakie można zauważyć, to te na fontach zastosowanych w napisach, ale to już wina polskiego dystrybutora.
Odkopałem właśnie dysk z 98 roku poszukując tego utworu... i znalazłem s--------a :)
Ten utwór wtedy dużo dla mnie znaczył. Od roku chodzi mi po głowie wieczorami, więc dzisiaj zdecydowałem się go w końcu znaleźć w piwnicznych czeluściach mojego archiwum cd-romów. No i jest, tylko że nazwa pliku dużo mi nie mówi - last-day.mp3 a i google nie pomaga.
Mireczki pomóżcie, wiem tyle, że to jest prawdopodobnie polska produkcja, mp3 wrzucam, może ktoś
#bitcoin