yoger
yoger
@lossuperktos: co do squasha zgodzę się, że niedoceniany. Sam się o tym przekonałem jak pierwszy raz szedłem grać parę lat temu. Regularnie uprawiałem sport, kondycję miałem dobrą to wydawało mi się, że się zmęczę jak to przy ruchu, ale nie zajadę. Po 15-20 min gry płynąłem, po godzinie byłem zajechany. Zapewne w jakimś tam stopniu było to konsekwencją tego, że nie potrafiłem się ustawiać i koledzy mnie ganiali po całym boisku,