W nawiązaniu do tego wpisu
Punkt 23:30 Karyna odwiedza włochów po raz drugi. Tym razem zostają wszyscy i świetnie się bawią. Krzyki, salwy śmiechu, głośne gadki. No to o 2, jako że po raz któryś mnie wyrwali z prawie snu zadzwoniłem po policję. Policja przyszła, stoi pod drzwiami a tu cisza. No ale zapukali, raz, drugi, otworzył im Włoch, coś tam po angielsku próbują się dogadać, no ale cicho jest. I nagle
Punkt 23:30 Karyna odwiedza włochów po raz drugi. Tym razem zostają wszyscy i świetnie się bawią. Krzyki, salwy śmiechu, głośne gadki. No to o 2, jako że po raz któryś mnie wyrwali z prawie snu zadzwoniłem po policję. Policja przyszła, stoi pod drzwiami a tu cisza. No ale zapukali, raz, drugi, otworzył im Włoch, coś tam po angielsku próbują się dogadać, no ale cicho jest. I nagle
Po prostu musi sie cos zmienic.
Ciekawe ze to bydlo nie organizuje u siebie... co by sasiedzi powiedzieli i kto by sprzatal po, no nie?
A tak to pisprzata ukrainka, pocierpia jacys obcy ludzie co maja pecha sasiadowac z tymi przybytkami.
Ciekawe co zastane jutro rano na klatce.